Włókniarz trenował w Ostrowie

W związku z poprawą pogody na terenie naszego kraju, możliwe stały się treningi zawodników na coraz większej liczbie polskich torów. W Ostrowie pierwsze w tym roku jazdy odbyło czterech żużlowców Włókniarza Częstochowa. O przebiegu treningu i nie tylko opowiedział szkoleniowiec Lwów, Jan Krzystyniak.

- W treningu uczestniczyli Dawid Bąk, Kamil Cieślar, Krzysztof Słaboń i Sławek Drabik. Na razie nie mam co komentować, gdyż tak naprawdę był to pierwszy kontakt zawodników z torem po długiej, wyjątkowo długiej w tym roku przerwie zimowej. Wiadomo, młodsi zawodnicy potrzebują troszkę więcej jazd na podniesienie reprezentowanego poziomu, natomiast jeśli chodzi o tych starszych, to już po dwóch, trzech okrążeniach przypomnieli oni sobie na czym polega jazda i nie sprawiała im ona problemów. Póki co zawodnicy startują samodzielnie, przyzwyczajają się do jazdy, obywają z torem. Myślę, że do prawdziwego ścigania dojdzie już u nas w Częstochowie. Trening planuję zorganizować we wtorek w godzinach po południowych - powiedział Jan Krzystyniak.

Podczas "sezonu ogórkowego" częstochowski klub przeszedł istne trzęsienie ziemi. Z kadrą biało-zielonych pożegnali się czołowi zawodnicy oraz trener. Działacze spod Jasnej Góry tak naprawdę zbudowali drużynę od podstaw, która według opinii wielu kibiców czy też ekspertów ma najmniejsze szanse na utrzymanie się w elicie. W związku z tym jeszcze niedawno włodarze klubu planowali na przedsezonowe sparingi zaprosić wszystkich swoich żużlowców, aby mogli się oni ze sobą "zgrać". Jan Krzystyniak nie ukrywa, że byłoby to bardzo dobre posunięcie. - Bardzo mi na tym zależy. Na pewno do dyspozycji będę miał polskich zawodników, ale chciałbym również móc skorzystać z jak największej liczby obcokrajowców. W szczególności życzyłbym sobie obecności Lewisa Bridgera, Taia Woffindena, Christiana Hefenbrocka czy też Jonasa Davidssona. Liczę, że będę miał szerokie pole manewru i tym samym obiektywnie wybiorę znajdujących się aktualnie w najwyższej formie zawodników na pierwszy mecz ligowy z Bydgoszczą - skomentował szkoleniowiec Włókniarza Częstochowa.

Trenera częstochowskiego zespołu zapytaliśmy również o ostateczną decyzję jaka zapadła w sprawie tłumików. Przypominamy, że na polskich torach zawodnicy będą mogli korzystać zarówno ze starego jak i nowego modelu tej części motocykla żużlowego. - Wszyscy na pewno przyklasnęli z radości. W głównej mierze zawodnicy, a chyba w szczególności kibice, ponieważ wiem, że spore grono osób przychodzi na stadion, aby właśnie posłuchać tego ryku wydobywającego się z żużlowych motocykli. Myślę, że ta decyzja wszystkim wyjdzie na dobre - zakończył Krzystyniak.

Ponadto, Jan Krzystyniak poinformował, że udział w kolejnym treningu również w Ostrowie jego podopieczni wezmą w sobotę.

Źródło artykułu: