Fredrik Lindgren - GM-y doprowadzą go na szczyt?

Sezon 2009 w wykonaniu Fredrika Lindgrena był średnio udany. 24-letni Szwed bardzo dobre występy w Speedway Ekstralidze oraz cyklu Grand Prix przeplatał z totalnie bezbarwnymi, w efekcie nie udało mu się osiągnąć regularności, na której tak bardzo zależy każdemu żużlowcowi marzącemu o zostaniu Indywidualnym Mistrzem Świata.

Nie od dziś wiadomo, że ogromna większość topowych zawodników korzysta z silników włoskiej stajni GM. Lindgren ostatnimi czasy był fabrycznym jeźdźcem Jawy, co zobowiązywało go do używania silników wyprodukowanych tylko i wyłącznie przez tę czeską firmę. Od przyszłego roku status "Fredki" ulegnie jednak zmianie i będzie mógł on dobierać sprzęt wedle własnego uznania. - Na wiosnę będę testował GM-y. Potrzebuję zmian, bo chcę się rozwijać. Jawy doskonale spisują się na przyczepnych torach, ale na twardych i równych nie dają już rady, wobec czego w przyszłym sezonie w moim parkingu znajdą się silniki obu czołowych producentów - powiedział Lindgren.

Jazda pod banderą Jawy dawała Szwedowi sporo korzyści, ale dla żużlowca Falubazu najważniejszy jest wynik sportowy. - Stracę sporo pieniędzy, ponieważ Jawa nie będzie już udzielać mi wsparcia. Musiałem jednak podjąć tę decyzję i uważam, że dzięki niej będę jeszcze lepszym zawodnikiem - dodał 24-latek.

Największym marzeniem "Fredki" jest oczywiście sięgnięcie po tytuł najlepszego żużlowca globu. W klasyfikacji generalnej cyklu GP 2009 reprezentant Kraju Trzech Koron uplasował się na 9. pozycji i w przyszłorocznej serii wystąpi dzięki stałej dzikiej karcie. - Jazda w GP jest dla mnie bardzo ważna i chciałbym się zadomowić w tym cyklu na dłużej. Przyszły sezon będzie dla mnie wielkim sprawdzianem, ponieważ jeśli nie załapię się do pierwszej ósemki IMŚ, to na kolejną dziką kartę raczej nie mam co liczyć - kontynuował Lindgren.

Jeździec ekipy z Grodu Bachusa zamierza solidnie przepracować zimę, by w sezonie 2010 osiągnąć wszystkie zamierzone cele. - Rywalizację w GP chciałbym ukończyć w pierwszej piątce, a z każdym z moich klubów zamierzam walczyć o ligowe złoto. By na starcie zmagań być w optymalnej formie, trenuję na sali gimnastycznej oraz jeżdżę na motocrossie - zakończył Szwed.

W Polsce Fredrik Lindgren nieprzerwanie od 2006 roku broni barw Falubazu Zielona Góra. W minionych rozgrywkach Speedway Ekstraligi "Fredka" sięgnął z teamem spod znaku Myszki Miki po złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Największymi indywidualnymi sukcesami 24-latka są 2. miejsca w turniejach o GP Szwecji (2008), GP Czech (2009) oraz GP Wielkiej Brytanii (2009).

Komentarze (0)