Cellfast Wilki Krosno wyznaczyły sobie ambitny plan, by w perspektywie trzech lat wrócić do PGE Ekstraligi. Wydaje się, że nie jest to cel nierealny dla klubu, który w tym roku zamierza powalczyć o miejsce w czołowej czwórce.
Jeśli uda się awansować już za kilka miesięcy, to nikt nie zamierza odpuszczać. Jednak perspektywa powrotu do najlepszej ligi świata jest długofalowa.
Żeby rywalizować w najwyższej klasie rozgrywkowej potrzeba nie tylko dobrego składu, ale i odpowiedniego zaplecza finansowego. Kibice zastanawiają się jednak, jakim budżetem będą dysponować Wilki w przyszłym roku. - Zbliżonym do tegorocznego - zapowiedział dyrektor klubu Michał Finfa podczas konferencji prasowej.
- Będzie to kwota około dwunastu milionów złotych. W większości ta kwota stanowi wynagrodzenie dla zawodników, a trzeba również utrzymać klub, juniorów, mieć na sprzęt dla młodzieżowców - Piotra Świercza oraz Szymona Bańdura. Dużo kosztuje nas także akademia, jednak my chcemy pomagać tym chłopakom - dodał Finfa.
- Teraz przed zarządem misja rozmów ze sponsorami i zebrania dodatkowych środków finansowych. Żużel ma to do siebie, że okres transferowy jest w momencie, kiedy możemy tylko prognozować budżet. Końcowy wynik jest składową pracy wielu osób - skomentował dyrektor Wilków.
ZOBACZ WIDEO: Kulisy rozstania Woźniaka ze Stalą. Takie słowa włodarze przekazali zawodnikowi