Abramczyk Polonia Bydgoszcz była faworytem finału Metalkas 2. Ekstraligi. Ostatecznie jednak nie dała rady odrobić strat z pierwszej konfrontacji i uległa w dwumeczu Innpro ROW-owi Rybnik 89:91, co oznacza, że sezon 2025 spędzi na drugim szczeblu rozgrywkowym.
Pomimo smutnego zakończenia dla klubu z województwa kujawsko-pomorskiego, działacze na czele z Jerzym Kanclerzem szybko wzięli się za kompletowanie składu na kolejny rok. Wiele wskazuje także, że nie dojdzie do zmiany na stanowisku głównego szkoleniowca.
Do tej pory tę funkcję pełnił Tomasz Bajerski. Były żużlowiec po finale w rozmowie z portalem metropoliabydgoska.pl nie owijał w bawełnę i wprost przyznał, że jest chętny, aby dalej pracować w Abramczyk Polonii.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat wypromuje żużel w USA? Zaskakujące słowa byłego koszykarz
- Uważam, że robił co w jego mocy, aby wywalczyć awans. Wiem, jak to przeżywał, ile go to kosztowało. Wniósł spore ożywienie do drużyny i oceniam go bardzo dobrze - powiedział z kolei dla tego samego portalu prezes klubu.
Wydaje się więc, że teraz pozostaje tylko czekać na oficjalne ogłoszenie przedłużenia współpracy.
Jeśli chodzi o zawodników, to najpewniej w zespole pozostanie Krzysztof Buczkowski, oprócz tego jest spora szansa na zatrzymanie Kaia Huckenbecka. Chęć dalszej jazdy w Polonii zgłosił też Mateusz Szczepaniak. Wszystko wskazuje również na to, że do klubu trafi Aleksandr Łoktajew. Najpoważniejszym kandydatem na pozycję U24 jest za to Tom Brennan (więcej TUTAJ).