Leon Madsen jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii Indywidualnych Mistrzostw Europy, które rozgrywane są od 2001 roku. Duńczyk zdobył sześć krążków - dwa złote (2018, 2022), trzy srebrne (2020, 2021, 2023) i jeden brązowy (2019). To zdecydowanie najlepszy bilans spośród wszystkich medalistów, jednak w klasyfikacji wszech czasów wyprzedza go rodak - Mikkel Michelsen, którzy trzykrotnie wygrywał TAURON SEC.
Madsen w sobotni wieczór może wyprzedzić Michelsena. Najpierw jednak musi odrobić sześć punktów straty do Andrzeja Lebiediewa, osiągnąć lepszy rezultat od Łotysza, a ponadto nie dać się wyprzedzić Kacprowi Worynie, Piotrowi Pawlickiemu i Maciejowi Janowskiemu.
- W Chorzowie czeka mnie ciężkie zadanie. Wciąż wierzę, że jestem w stanie zdobyć tytuł. Do swojego dorobku mogę dodać osiemnaście "oczek", wiele może się jeszcze wydarzyć. Dam z siebie wszystko na Stadionie Śląskim. Mam nadzieję, że 21 września kibice zobaczą fantastyczne widowisko pełne emocji - przyznał wicelider cyklu mistrzostw Europy w rozmowie ze speedwayeuro.com.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Bajerski, Jabłoński i Przedpełski
Madsen w ostatnim czasie odpuścił nawet występ w Grand Prix Danii w Vojens, co było spowodowane odczuwaniem skutków upadku podczas zawodów mistrzostw świata w łotewskiej Rydze. Duńczyk nie miał już szans na medal w tym cyklu, tak samo, jak na utrzymanie. Nic dziwnego, że zdecydował się na dłuższy odpoczynek, by w pełnej formie wrócić na mistrzostwa Europy.
Tym bardziej że Madsen nie tylko może zdobyć złoty medal, ale i tym samym zapewnić sobie przepustkę do Speedway Grand Prix 2025.
Sobotnie zawody w Chorzowie rozpoczną się o godzinie 20 (1. bieg). Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową LIVE z tego wydarzenia.