Żużel. Miał być prawą ręką Nickiego Pedersena. Zrezygnował po czterech miesiącach

Zaledwie kilka miesięcy trwała współpraca Mortena Svendsena z reprezentacją Danii. Trener niespodziewanie zrezygnował, a oficjalnym powodem jest brak czasu. To spore osłabienie dla sztabu Nickiego Pedersena.

W tym artykule dowiesz się o:

Nicki Pedersen po swoim debiutanckim sezonie w roli menedżera reprezentacji Danii zdecydował się na drobne korekty w sztabie szkoleniowym. Postanowił dokooptować do niego nowego człowieka, który byłby jego prawą ręką.

Został nim Morten Svendsen. Miał on zająć się grupą młodych zawodników - od 16. do 25. roku życia, którzy w przyszłości mogą stanowić o sile głównej reprezentacji. Redakcja portalu "JydskeVestkysten" poinformowała, że współpraca Svendsena z duńskim związkiem dobiegła jednak końca.

- Nie mogłem się doczekać momentu, w którym będę częścią duńskiej reprezentacji. Niestety, nie jestem jednak w stanie pogodzić tego wszystkiego czasowo i trzeba było się wycofać - powiedział Svendsen.

Svendsen nie żegna się z czarnym sportem, bowiem na co dzień jest menedżerem drużyny Region Varde Elitesport. Duński związek obecnie zastanawia się, co zrobić z wolnym miejscem w sztabie. W tej chwili składa się on z Nickiego Pedersena oraz Erika Gundersena. Ten drugi skupia się na pracy z młodzieżą w klasie 80-140cc.

Czytaj także:
1. Były mistrz świata nie gryzie się w język. "Często słychać głosy, że zawodnicy są ci**mi"
2. Zawodnik Tauron Włókniarza mówi otwarcie. "To wymaga trochę czasu"

ZOBACZ WIDEO: Słaby start w wykonaniu Janowskiego i Woffindena. Co było powodem?

Komentarze (0)