Pod koniec stycznia żużlowy świat obiegła informacja o zakończeniu kariery przez Hansa Andersena. 43-latek ostatni rok w Polsce spędził w Kolejarzu Rawicz, gdzie wystąpił w zaledwie kilku spotkaniach. Przed rawickim zespołem, Andersen był związany m.in. z klubami z Wrocławia, Gorzowa, Bydgoszczy, Torunia czy ze wspomnianą już Łodzią. Ponadto został dwukrotnym złotym medalistą Drużynowych Mistrzostw Świata. Indywidualnie zaś, zwyciężył cztery rundy cyklu Grand Prix, a szesnaście razy stawał na jego podium.
"Ugly Duck", czyli po polsku brzydkie kaczątko jak na niego mówiono, do Orła Łódź dołączył po sezonie 2014, spędzonym w barwach Polonii Bydgoszcz, z którą jeszcze rok wcześniej walczył o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Tam, od razu stał się liderem drużyny, a w rankingu najlepszych zawodników ligi został sklasyfikowany na drugiej pozycji, tuż za Joonasem Kylmaekorpim. Ekipa z Łodzi zakończyła wówczas sezon na szóstym miejscu w tabeli.
Lata 2016-2018 były dla Andersena nieco gorsze, lecz wciąż bardzo udane. Jego zespół wygrał całą ligę, a następnie zajął czwartą pozycję, co można uznać za sukces. Duńczyk przez te trzy sezony wygrał 81 na 213 możliwych wyścigów i stale utrzymywał poziom ponad dwóch punktów na mecz. Ponadto, kilka lat później został laureatem nagrody za najlepszy wyścig, który odjechał w 2017 roku w meczu z Wybrzeżem Gdańsk. Jak się później okazało, były to jego ostatnie, tak dobre, występy przed łódzką publicznością.
W 2019 roku w barwach Orła odjechał zaledwie pięć spotkań i w rankingu średnich nie został sklasyfikowany. Oprócz kontuzji, przez wiele pozasportowych wydarzeń z życia Hansa Andersena, ten zastanawiał się, czy już wtedy nie zakończyć profesjonalnej kariery. Ostatecznie zdecydował się na powrót do ścigania, lecz niestety to nie był ten sam zawodnik, co przed kilkoma laty. Rok 2020 był niemal identyczny. W dorobku tylko trzy mecze i jeden wygrany bieg. To był ostatni sezon duńskiego zawodnika dla Orła Łódź. Później przeniósł się do Daugavipils, gdzie nie zdołał odbudować formy. Następnie znalazł się w Rawiczu, po którym zakończył przygodę z żużlem.
Mimo że ostatnie dwa lata Andersena w łódzkim klubie to bardziej upadki niż wzloty, kibice i tak zapamiętają jego wkład w najlepsze w historii klubu wyniki, więc z pewnością można nazwać go legendą.
Pozycja w rankingu oraz średnia biegopunktowa Hansa Andersena w Orle Łódź:
2020: niesklasyfikowany - 1.571 pkt/bieg
2019: niesklasyfikowany - 1.476 pkt/bieg
2018: 16. miejsce - 2.034 pkt/bieg
2017: 7. miejsce - 2.203 pkt/bieg
2016: 4. miejsce - 2.200 pkt/bieg
2015: 2. miejsce - 2.354 pkt/bieg
A już w piątek 5 kwietnia ŁÓDŹ KREUJE IMME im. Zenona Plecha. Bilety można można nabywać:
- stacjonarnie w Kwiaciarni H. Skrzydlewska mieszczącej się w stadionie Moto Arena Łódź (ul. 6 Sierpnia 71). Kwiaciarnia jest czynna od poniedziałku do soboty w godzinach 09:00-18:00.
- w internecie na stronie biletynazuzel.pl,
Zobacz także:
- Jego bus ma 777.000 kilometrów przebiegu i to jeszcze nie koniec!
- "Chcę być w przyszłości mistrzem świata". Wiktor Przyjemski jest gotowy na PGE Ekstraligę
ZOBACZ WIDEO: Zna tylko jeden tor w PGE Ekstralidze. Jak ma zamiar sobie z tym poradzić?