Żużel. Doyle przekazał wiadomości ze szpitala

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle

Jason Doyle zaliczył poważnie wyglądający upadek podczas sobotniej rundy Grand Prix w Vojens. Co z jego zdrowiem? Żużlowiec przekazał informacje ze szpitala.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwa punkty w pierwszym biegu i fatalny upadek w drugim. To bilans Jasona Doyle'a w sobotnich zawodach cyklu Grand Prix w Vojens. W piątym wyścigu dnia doszło do kraksy na pierwszym łuku z udziałem trzech żużlowców.

Doyle na wjeździe w łuk uderzył w tylną część motocykla Fredrika Lindgrena, który jechał drugi. Jadący na końcu Kai Huckenbeck zdołał położyć motocykl, by nie wpaść w rywali. O ile Lindgren i Huckenbeck szybko wstali o własnych siłach, do Doyle'a musiała wyjechać karetka. Australijczyk był opatrywany na torze, na noszach trafił do karetki i nie był w stanie kontynuować rywalizacji tego dnia.

Upadek wyglądał koszmarnie, ale na całe szczęście nie był poważny w skutkach. Za pośrednictwem mediów społecznościowych, Doyle przekazał informacje w sprawie swojego zdrowia.

"Dziękuję za wsparcie! Nic nie złamane!" - napisał pod zdjęciem ze szpitalnego łóżka. Nie wiemy jednak na ten moment, czy będzie musiał zrobić sobie przerwę od ścigania, czy też szybko wróci na tor.

Czytaj także: 
Żużel. Łzy w oczach Leona Madsena. Ten triumf smakował mu wyjątkowo dobrze
Żużel. Główny faworyt Zmarzlika w walce o złoto stanął w jego obronie. "Próbowałem wpłynąć na decyzję"

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Kowalski, Woryna, Zmora [CAŁY ODCINEK]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty