Zawodnik miał już dogadać warunki indywidualnego kontraktu z Enea Falubazem Zielona Góra, a teraz do gry mają wkroczyć przedstawiciele tego klubu i doprecyzować warunki wypożyczenia lub kontraktu definitywnego. Prezes Metalika Recycling Kolejarza Rawicz konsekwentnie powtarza bowiem, że ma z Franciszkiem Majewskim czteroletni kontrakt.
- Na razie nie rozpoczęły się jeszcze ostateczne negocjacje, bo wciąż otrzymuję oferty z różnych klubów. Myślę jednak, że absolutnym minimum w przypadku Majewskiego będzie 300 tysięcy złotych za roczne wypożyczenie i milion złotych za ewentualny transfer definitywny. To jednak tylko moje prognozy, a kwota może się jeszcze zmienić. Zainteresowanie jest naprawdę duże - przyznaje prezes Kolejarza, Sławomir Knop.
Sponsor, a zarazem prezes klubu wciąż nie potrafi przesądzić, czy jego klub wystartuje w przyszłorocznych rozgrywkach. Warunkiem miałoby być zwiększenie wsparcia dla klubu ze strony Urzędu Miasta Rawicza. Na razie jednak na większą pomoc się nie zanosi.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Witkowski uderza w żużlowców. "Zarabiają za dużo, to są łatwe pieniądze"
Knop podtrzymuje jednak deklarację, że bez względu na przyszłość ligowej drużyny, on i tak zamierza inwestować w młodzież i przeznaczać na swoją akademię przynajmniej 1,5 mln złotych rocznie. Przykład zdolnego Franciszek Majewski pokazuje, że takie inwestycje potrafią się szybko zwrócić.
16-latek po kilku bardzo solidnych występach w tegorocznych rozgrywkach II ligi, otrzymał oferty z klubów ze wszystkich klas rozgrywkowych. Jeszcze niedawno o zawodnika pytały nie tylko Falubaz, ale także Betard Sparta Wrocław, czy For Nature Solutions KS Apator Toruń. Największą determinację widać jednak w Zielonej Górze, gdzie poza Majewskim są bardzo blisko dopięcia transferu Oskara Hurysza.
Czytaj więcej:
Krużyński: Towarzyszy nam wstyd
Kto niespodzianką sezonu 2023?