To właśnie po tym treningu ma zostać podjęta decyzja, czy żużlowiec po złamaniu kręgu piersiowego jest już gotowy do powrotu do walki w PGE Ekstralidze.
Nam udało się potwierdzić, że żużlowiec faktycznie we wtorek trenował na obiekcie w Lublinie i nie był to tylko krótki wyjazd na tor. Cała akcja długo jednak była ukrywana w tajemnicy, bo nikt nie chce wywierać na zawodniku dodatkowej presji.
- Całkiem możliwe, że Dominik zjawi się w czwartek na treningu całego zespołu. Do sprawy podchodzimy bardzo spokojnie, a ostateczna decyzja będzie należeć do zawodnika i lekarzy - mówi menedżer Platinum Motoru Lublin, Jacek Ziółkowski.
Tak szybki powrót zawodnika do rywalizacji z najlepszymi byłby sporą sensacją, bo jeszcze niedawno zastanawiano się, czy Dominik Kubera w ogóle będzie w stanie wrócić w tym roku na tor.
Przypomnijmy, że żużlowiec uległ kontuzji podczas kwalifikacji do Grand Prix Polski na PGE Narodowym. Na skutek upadku, złamał kręg TH12, a chwilę później przeszedł poważny zabieg. Od tego czasu minęło już sześć tygodni, a już jakiś czas temu otoczenie zawodnika wysyłało sygnały, że proces leczenia przebiega lepiej niż się tego spodziewali. Powrót na mecz ze ebut.pl Stalą Gorzów śmiało można byłoby nazwać sporą sensacją.
Nawet gdyby ostatecznie uznano, że to nie jest odpowiedni moment na występ w meczu ligowym, to sam powrót Kubery na tor jest bardzo pozytywnym sygnałem dla Motoru Lublin. Do końca rundy zasadniczej w PGE Ekstralidze jest jeszcze trochę czasu, a to oznacza, że Kubera dostałby kilka tygodni na całkowite wyleczenie kontuzji, ale jednocześnie mógłby spokojnie wracać do najwyższej dyspozycji.
Czytaj także:
> Szokujące doniesienia. Uczestnik cyklu Grand Prix 2 zawiesił starty na żużlu!
> Nie do wiary! Nie uwierzysz, kto był na koncercie Beyonce