Żużel. Dudek podjął decyzję w sprawie nowego mechanika

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Patryk Dudek
zdjęcie autora artykułu

Miniony weekend był pierwszym sprawdzianem dla Dariusza Sajdaka w roli doradcy Patryka Dudka. Test jest udany, więc współpraca będzie kontynuowana. Pewne jest, że znany mechanik pojawi się w boksie zawodnika podczas piątkowego meczu z Unią Leszno.

[tag=5813]

Patryk Dudek[/tag] na pomysł współpracy z Dariuszem Sajdakiem wpadł w zeszłym tygodniu i błyskawicznie zaprosił specjalistę do swojego teamu. Panowie po raz pierwszy pracowali razem podczas czwartkowego treningu w Toruniu. Później Sajdak podpowiadał żużlowcowi w sobotę podczas Grand Prix w Gorzowie oraz w niedzielę na spotkaniu z Tauron Włókniarzem Częstochowa.

Choć w sobotę Dudek nie awansował do półfinału, to w niedzielę zdołał wywalczyć aż 11 punktów i to wystarczyło, by kończyć weekend w dobrym nastroju.

- Nie robiliśmy żadnej rewolucji w sprzęcie, czy myśleniu i przyznał, że nawet nie analizowałem jakoś szczególnie tego, co działo się wcześniej. Wybraliśmy najlepsze silniki i pracowaliśmy porządnie na treningach. W GP nie było idealnie, ale i tak zakończyliśmy zawody z dużym optymizmem. Jeszcze lepiej było w niedzielę. Liczę, że ten wynik powtórzymy w kolejny weekend, a dzięki temu Patryk nabierze jeszcze większej pewności siebie - komentuje swój powrót do żużla, Dariusz Sajdak. Mechanik w przeszłości pomagał m.in. Grigorijowi Łagucie, Jasonowi Crumpowi, czy Tony'emu Rickardssonowi.

Dudkowi w dobrym występie nie przeszkodził nawet nietypowy sposób przygotowania toruńskiej nawierzchni. W zeszłym tygodniu na torze pracowała równiarka, a po jej wizycie tor nie był w najlepszym stanie. Już na treningu pojawiło się wiele przyczepniejszych miejsc, które sprawiały zawodnikom problemy.

Nowy mechanik nie miał przy tym szczególnych trudności, by zgrać się z pozostałymi członkami teamu Dudka, czyli m.in. Markiem Hućko, który do tej pory był głównym doradcą.

- Znamy się od wielu lat i wszystko przebiegło dość naturalnie. Naszym wspólnym celem jest pomóc Patrykowi i to staramy się zrobić. Mamy jednak pełną świadomość, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Do nowego zadania podchodzę z dużą pokorą - dodaje Sajdak.

ZOBACZ WIDEO: Janusz Kołodziej mówi o negocjacjach z Fogo Unią Leszno

Czytaj więcej: Niebywały zwrot akcji w Toruniu Zawodnik Falubazu mocno przesadził

Źródło artykułu: WP SportoweFakty