Reprezentacja Polski ma już za sobą jeden mecz towarzyski, który odbył się w Rybniku, a 8 lipca zawita ona do Poznania. Będzie to kolejny etap przygotowań do Drużynowego Pucharu Świata.
Już po walce o trofeum im. Ove Fundina, kadra prowadzona przez Rafała Dobruckiego ma zawitać do Krakowa. Mecz zaplanowano na 14 sierpnia, ale jest problem dotyczący modernizacji stadionu. Bez niej o oglądaniu Bartosza Zmarzlika i spółki w Krakowie można zapomnieć.
- Termin składania ofert minął 31 maja. Z tym, że przetarg był ogłoszony na początku i zakładał troszkę inne ceny materiałów, niż to jest w tej chwili. Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie chciał przeznaczyć na modernizację blisko 770 tysięcy. Okazuje się, że do przetargu zgłosiła się jedna firma i jest to oferta o prawie 400 tysięcy wyższa - powiedział Zbigniew Krzysztyniak w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".
ZOBACZ WIDEO: Motor Lublin po sezonie wymieni nawierzchnię?
Działacz, który jest odpowiedzialny za czarny sport w Krakowie nie ukrywa, że teraz opcje są dwie. - Albo zrobić remont za wszelką cenę i w ograniczonym zakresie, ale to jest ryzyko, czy tak zmodernizowany stadion spełni w ogóle warunki licencyjne. A drugi wybór to dołożyć więcej środków. Mamy bardzo głęboką wiarę i nadzieję, że ZIS dołoży tych środków i prace się zaczną - dodał.
Czasu do meczu w Krakowie pozostało niewiele, bo dwa miesiące. A kibice pamiętają, że obietnic dotyczących powrotu ścigania na obiekt przy ul. Odmogile było już kilka i żadna z nich nie została zrealizowana. W efekcie o meczu reprezentacji można napisać - "Uwierzymy, jak zobaczymy".
- Czasu rzeczywiście zostało coraz mniej, a zakres prac, nie powiem, że jest mały. Dwa lata temu zostały przeprowadzone pierwsze prace porządkowe na torze. Na pewno trzeba uzupełnić nawierzchnię z kruszywa granitowego i glinki ceglanej oraz zająć się bandą dmuchaną oraz uzupełnić stare ubytki - dodał Krzysztyniak.
- Wykonawca musi uzupełnić brakujące krzesełka dla widzów, naprawić bramy, ogrodzenie trybuny VIP, czy kasy biletowe i wieżyczki: sędziowską oraz telewizyjną. I jeszcze park maszyn, gdzie trzeba poprawić kilka elementów i uporządkować zieleń - wyliczył działacz.
Modernizacja stadionu uzależnia nie tylko rozegranie meczu Żużlowej Reprezentacji Polski, ale również powrót ligowego żużla w Krakowie. Zbigniew Krzysztyniak przyznał, że do klubu zgłaszali się zawodnicy, którzy szukali możliwości startów w Polsce i byli chętni, by jeździć w krakowskiej ekipie. Kluczowym elementem jest jednak tor, bo kiedy on będzie, to i środki finansowe mają się znaleźć.
Czytaj także:
Tego mu brakowało, kiedy był we Włókniarzu
Tajemnicze słowa dotyczące Drabika i kadry narodowej