Żużel. Nadal poszukują zawodników. "Czekamy na ruchy klubów, które mają nadwyżkę"

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Eryk Jóźwiak w rozmowie z zawodnikami Zdunek Wybrzeża
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Eryk Jóźwiak w rozmowie z zawodnikami Zdunek Wybrzeża

W drużynie znad morza wciąż brakuje krajowego seniora i juniora. Eryk Jóźwiak, menadżer Zdunek Wybrzeża Gdańsk na łamach portalu polskizuzel.pl mówi o planach kadrowych na najbliższy czas.

Gdańszczanie chcąc rozpocząć sezon w pełnym składzie muszą zacząć działać. Kadra Wybrzeża wciąż pozostaje otwarta i niewiadomą jest, kto w najbliższym czasie dołączy do drużyny.

- Cały czas jesteśmy na czujce, monitorujemy rynek, czekamy na sygnały. Mamy swój pomysł na juniora, na seniora też. Nie wszystko jest jednak zależne od nas. Czekamy na ruchy klubów, które mają nadwyżkę - skomentował Eryk Jóźwiak, cytowany przez polskizuzel.pl.

Klub rozgląda się w kierunkach Unii Leszno i GKM-u Grudziądz, skąd mogliby pozyskać żużlowców. Grudziądzanie mają teraz nadmiar zawodników, pytanie komu i kiedy zezwolą na wypożyczenie. Nadal jednak nie wiadomo jak potoczy się sprawa z Wadimem Tarasienko, który w ostatnim czasie otrzymał polski paszport.

ZOBACZ Darcy Ward szczerze o porównaniach z Bartoszem Zmarzlikiem. "Od 2016 roku walczylibyśmy o tytuły"

- Najpierw było, że pojedzie od pierwszej kolejki, teraz słyszymy, że od czwartej. Musimy poczekać, aż się to unormuje i będzie ta jedna pewna odpowiedź. Wiemy tyle, że nikomu w Grudziądzu nie dali jeszcze zielonego światła. Jak się to stanie, będziemy mogli rozmawiać o tym, czy podejmiemy rękawicę - wyjaśnił.

Zatem, co jeśli okaże się, że kogoś z grudziądzan będzie można wypożyczyć dopiero po pierwszym oknie transferowym, które rozpocznie się po trzeciej kolejce? W ubiegłym roku Wybrzeże rozpoczynało sezon bez jednego zawodnika, przez co wpadło w tarapaty. Menadżer nie ma wątpliwości, że klub chciałby uniknąć powtórki tamtego scenariusza i od początku jechać w pełnym składzie.

Inną wartościową opcją może być wypożyczenie kogoś z zawodników, którzy podpisali swoje kontrakty bez aneksu finansowego. Na liście są Adrian Miedziński, Rune Holta czy Norbert Kościuch. - Rozglądamy się w gronie tych, co mają kontrakty warszawskie. Co do Adriana, to nie chciałbym ponosić ryzyka. Bałbym się go zatrudnić, po tym co stało się przed rokiem. [...] Nie ma jednak co wyliczać i rzucać nazwiskami, bo na razie z nikim nie rozmawiamy - zakończył.

Czytaj także: 
Żużel. Chce udowodnić, że wiek to tylko liczba. "Wierzę, że najlepsze jeszcze przede mną"
Żużel. Cieślak o sprawie Tarasienki. "Upór nie ma sensu. Będzie z tego tylko problem"
 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty