Żużel. Buczkowski rozwiał wątpliwości na temat swojej przyszłości w Falubazie

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski

W ostatnim czasie głośno było o rozbiórce Falubazu Zielona Góra, z którego w najbliższym czasie mogą odejść Max Fricke, Piotr Protasiewicz, Jan Kvech, Mateusz Tonder i Krzysztof Buczkowski. Odejście tego ostatniego mogą zablokować władze klubu.

W listopadzie zeszłego roku Krzysztof Buczkowski podpisał kontrakt z zielonogórskim klubem i ogłosił, że w razie powrotu do PGE Ekstraligi ma już zapewnione miejsce w składzie na kolejny rok. Problem może się pojawić dopiero w przypadku porażki Falubazu w play-off eWinner 1. Lidze.

Chodzi bowiem o to, że oficjalnie zawodnik podpisał z klubem dwuletni kontrakt z aneksem finansowym tylko na sezon 2022. Dżentelmeńska umowa pomiędzy nim, a klubem wskazuje na to, że w razie sportowej porażki, zawodnik dostanie wolną rękę w szukaniu sobie nowego klubu. To jednak tylko teoria. W praktyce może się okazać, że Buczkowski wcale nie musi otrzymać zgody na wypożyczenie do innego zespołu, a władze Stelmet Falubazu Zielona Góra mogą zmusić go do pozostania w klubie.

Zawodnik ma bardzo dużo ofert i od początku deklarował, że za rok chciałby jeździć w PGE Ekstralidze. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo w tym roku w I lidze ma średnią 2,250 pkt/bieg.

ZOBACZ WIDEO Dobrucki trafi na dywanik w PZM! "Te zawody były fatalne, jesteśmy rozczarowani"

- Nie rozumiem całego zamieszania, bo w moim przypadku wszystko wydaje się jasne. Wiem jaki kontrakt podpisałem i dostałem zapewnienie, że w razie gorszego wyniku drużyny, nasza umowa przestaje obowiązywać. Obecnie w ogóle się tym nie zajmuję, bo mocno wierzę, że uda nam się wrócić do PGE Ekstraligi. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest awans z Falubazem i jazda w tym klubie przez kolejny sezon. Z tego powodu w tym momencie nie prowadzę żadnych rozmów z innymi klubami. Mam przekonanie, że gdybym jednak po sezonie chciał odejść, to nikt mnie siłą nie zatrzyma - wyjaśnia sam zawodnik.

Eleganckie zachowanie Buczkowskiego do Falubazu potwierdzają w nieoficjalnych rozmowach przedstawiciele innych klubów. Zawodnik uznał, że prowadzenie negocjacji z innymi klubami w czasie trwania play-off byłoby nieetyczne i mogło wywołać niepotrzebne zamieszanie. Negocjacje zostały więc wstrzymane, a klubowa przyszłość tego zawodnika rozstrzygnie się więc najwcześniej we wrześniu.

Czytaj więcej:
Nowe informacje w sprawie Thomsena
Kolejna kontuzja w Falubazie

Komentarze (14)
avatar
Terolo77
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nie awansuje Falubaz czyli Buczek do wzięcia 
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Będzie w Falubazie to będzie nie będzie to nie będzie. 
avatar
Agnieszka40m
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wow płakać nie będę 
avatar
Skoy
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Jestem ciekawy, kto płaci pismakom SF za takie "podgrzewanie" złej atmosfery w Zielonogórskim klubie? Dziennikarze powinni być obiektywni i opierać się na faktach, a nie domysłach i plotkach. Czytaj całość
avatar
AMON
6.08.2022
Zgłoś do moderacji
3
8
Odpowiedz
Taki doświadczony zawodnik i podpisał takiego samego "babola" co Fricke czyli kontrakt z Falubłaznami na 2 lata hi hi hi :)