Pierwsze sygnały o zainteresowaniu Cash Broker Stali Szymonem Woźniakiem pojawiły się jeszcze przed półfinałowym dwumeczem Betard Sparty Wrocław z gorzowianami (47:43, 45:45). Teraz w kuluarach mówi się, że zawodnik był już nawet na pierwszych rozmowach z przedstawicielami Stali. Sam Woźniak nie złożył poza tym jasnej deklaracji, że będzie jeździć nadal we Wrocławiu.
- Myślę, że te spekulacje są pokłosiem dobrego sezonu w wykonaniu Szymona. Inna sprawa, że wygrał tytuł Indywidualnego Mistrza Polski właśnie na torze w Gorzowie. Idąc tym tokiem rozumowania, Stal powinna pomyśleć jednak o innym zawodniku z Wrocławia, Vaclavie Miliku, bo ten w Gorzowie spisuje się chyba jeszcze lepiej ,niż Szymek - zauważa ekspert stacji nSport+, Wojciech Dankiewicz.
Nasz rozmówca zna dobrze Woźniaka i przyznaje, że nie dowierza w jego transfer do Stali. Jego zdaniem, zostanie on na kolejny rok we Wrocławiu. - To w tym klubie Szymon zaczął budować swe fundamenty w dorosłym żużlu i teraz ugruntował tam swoją pozycję. Myślę, że na tym etapie kariery najważniejsza jest dla niego stabilizacja. To inteligentny chłopak i moim zdaniem wybierze najbardziej rozsądny wariant, jakim jest Sparta. Ja, będąc na jego miejscu, na pewno bym tak zrobił - dodaje.
Dankiewicz uważa, że akurat takiego żużlowca jak Woźniak, trudno będzie przekonać lepszymi warunkami kontraktowymi. - Nie sądzę, by w jego przypadku czynnik finansowy miał być decydujący. Myślę, że priorytetem jest dla Szymona dalszy rozwój i jeśli w Sparcie wszystko układa się jak należy, żadnych zaawansowanych negocjacji z innymi klubami nie będzie - kwituje.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia
Po nieudanym meczu mozna przeczytac o sobie na pierwszej stronie "to przez Ciebie...":)