Wygrana Loitzla, Małysz ósmy w Zakopanem

Zawody w Zakopanem miały odpowiedzieć na pytanie, czy pobyt Adama Małysza w Lahti i treningi z Hannu Lepisto miały sens i przyniosły oczekiwaną zwyżkę formy. Świetnie znana sobie Wielka Krokiew, nieco słabsza obsada zawodów niż zwykle – to wszystko także miało pomóc naszemu najlepszemu zawodnikowi w zajęciu dobrego miejsca. I rzeczywiście, w piątek oglądaliśmy innego Małysza niż jeszcze niedawno w Turnieju Czterech Skoczni. Po pierwszej serii zajmował czwarte miejsce z szansami nawet na podium i choć w drugiej kolejce nie zdołał utrzymać swojej pozycji, to i tak ósma lokata jest jego najlepszym wynikiem w bieżącym sezonie – wcześniej ani razu nie zdołał zmieścić się w pierwszej dziesiątce.

Piątkowe zawody były zresztą wyjątkowo udane dla całej naszej reprezentacji, choć zarazem, tak jak w przypadku Małysza, trudno nie zauważyć, że mogło być jeszcze lepiej. W drugiej serii wystąpiło bowiem aż siedmiu polskich skoczków, co jeszcze niedawno wydawało się zupełnie nie do pomyślenia. Spośród nich aż trzech w połowie konkursu mieściło się w najlepszej dziesiątce, kolejni dwaj byli w czołowej piętnastce, jednak decydująca seria w wykonaniu Polaków miała bardzo zbliżony scenariusz – kilka metrów krótszy skok niż w pierwszej kolejce i momentalnie utrata paru pozycji, w efekcie czego w gronie dziesięciu najlepszych utrzymał się tylko Małysz – Kamil Stoch spadł bowiem na jedenaste, a Rafał Śliż na trzynaste miejsce. Mimo to piątkowy konkurs i tak należy oczywiście uznać za zaskakująco dobry w wykonaniu Polaków. Dla prawie wszystkich naszych skoczków wyniki z Zakopanego są najlepszymi w całym sezonie (wyjątkiem jest tu trzydziesty Marcin Bachleda), a dla wspomnianego Śliża i młodego Krzysztofa Miętusa (dwudziesta druga pozycja) najlepszymi w karierze.

Rozgrywana w dość trudnych warunkach, przy wiejącym wietrze, pierwsza seria przyniosła prowadzenie Wolfgangowi Loitzlowi, który skacząc z zaledwie trzeciej belki startowej i tak zdołał osiągnąć 129,5 metra. Austriak, którzy niedawno święcił triumf w Turnieju Czterech Skoczni, również w decydującej serii uzyskał najlepszy wynik – 132 metry – i zasłużenie triumfował w całym konkursie. To już czwarte zwycięstwo Loitzla w zawodach pucharowych w bieżącym sezonie, dzięki czemu umocnił się on na trzecim miejscu w klasyfikacji łącznej Pucharu Świata i ponownie zmniejszył stratę do wyprzedzających go rywali. Trener Austriaków Alexander Pointner miał zresztą w Zakopanem podwójne powody do radości, gdyż na drugim miejscu uplasował się Gregor Schlierenzauer, jedyny obok Loitzla zawodnik, który zdołał skoczyć 130 metrów. Nieobecność na Wielkiej Krokwi Thomasa Morgensterna, czy Martina Kocha okazała się więc praktycznie niezauważalna

Oprócz Austriaków na podium stanął też Martin Schmitt, który powtórzył tym samym swój najlepszy wynik z obecnego sezonu – na trzecim miejscu był już w Innsbrucku przed niespełna dwoma tygodniami. Lokaty na podium nie zdołał natomiast utrzymać Roman Koudelka, który z trzeciej pozycji spadł na czwartą. To już czwarty taki wynik młodego Czecha w jego karierze. Tuż za nim w Zakopanem uplasował się lider klasyfikacji łącznej Pucharu Świata Simona Ammann. Szwajcar utrzymał swoje prowadzenie, jednak jego przewaga nad Schlierenzauerem stopniowo maleje i wynosi obecnie już tylko czterdzieści dwa punkty.

Wyniki piątkowego konkursu w Zakopanem: