Bez Manninena
Hannu Manninen, lider reprezentacji Finlandii w kombinacji norweskiej, jeden z najwybitniejszych zawodników w historii tej dyscypliny sportu, miał w planach występ w zawodach Pucharu Świata w Schonach, które odbędą się w najbliższy weekend. Z powodu grypy nie będzie to jednak możliwe. - We wtorek przeszedł badania po grypie. Teraz jest już znacznie lepiej, ale uznaliśmy, że ryzyko jest zbyt dużo i nie warto teraz startować. W przyszłym tygodniu zdecydujemy czy pojedzie na Puchar Świata do Seefeld - powiedział Kimmo Savolainen, trener fińskiej kadry. Pod nieobecność Manninena w Schonach wystąpią tylko dwaj Finowie, Janne Ryynaenen i Joni Karjalainen.
Sfrustrowana Jacobsen
Nie tylko Justyna Kowalczyk wypadła poniżej oczekiwań w sprincie w Toblach. Podobnie jak Polka już w ćwierćfinale odpadła Astrid Jacobsen. Norweżka nie może sobie darować popełnionych błędów. - Jestem rozczarowana i sfrustrowana. Odpadłam przez błędy taktyczne. Nie byłam zmęczona, nie upadłam. Źle to wszystko oceniłam, biegłam z tyłu, ale straciłam za wiele i już nie udało się w końcówce przejść do przodu - powiedziała Jacobsen. Norweska narciarka mimo słabszego występu i tak zachowała ósme miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Ski.
Rosjanie wycofani
Liczne grono biegaczy narciarskich wycofało się z Tour de Ski przed etapem w Toblach. W Tourze nie biegną już Ilia Czernousow, Aleksiej Pietuchow, Julia Czekaliewa i Julia Tichonowa. Ale nie tylko oni zrezygnowali z dalszego uczestnictwa - na taki sam krok zdecydowali się z różnych powodów także Emil Joensson, Axel Teichmann, Sara Svendsen czy Sami Jauhojaervi. W przypadku Czernousowa zdecydowała choroba - we wtorek miał 38 stopni gorączki.