Założeniem organizatorów MotoGP jest, aby klasa Moto2 jak najlepiej przygotowywała do startów w królewskiej kategorii. Ze względu na koszty, wszystkie motocykle mają zamontowane silniki z drogowej Hondy CBR 600RR. Maszyny poszczególnych ekip różnią się jedynie ramami i zawieszeniem.
Jednak lada moment dobiega końca umowa Hondy na dostarczanie silników dla Moto2. Japończycy nie są zainteresowani przedłużeniem współpracy, gdyż wkrótce nie będą oferować w Europie modelu CBR 600RR. Stary silnik z tego motocykla spełnia wymogi spalin Euro4. Honda nie była zainteresowana przygotowaniem nowej jednostki napędowej, która spełniałaby wymogi Unii Europejskiej.
Sprzedaż motocykli o pojemności 600ccm w Europie systematycznie spada, dlatego inne firmy nie były zainteresowane zgłoszeniem się do przetargu. Kawasaki ma w swojej ofercie model ZX6R, ale wystawia go do rywalizacji w World Supersport. Suzuki produkuje model GSX-R o takiej pojemności, ale jest to konstrukcja, która liczy parę lat. Jedyną nowością na tym rynku będzie nowa Yamaha R6, ale planem Japończyków jest przystąpienie do WSS.
W tej sytuacji nowym dostawcą silników dla Moto2 zostanie brytyjski "Triumph". Magazyn "Bike Sport News" poinformował, że szczegóły umowy zostały już ustalone. Brytyjczycy mieli rozpocząć negocjacje w tej sprawie już w trakcie zeszłorocznego wyścigu MotoGP na Silverstone, jednak trzymano to w tajemnicy.
Wybranie Triumpha na nowego dostawcę silników dla Moto2 oznacza prawdziwą rewolucję w tej kategorii. Brytyjczycy właśnie opracowali nowy silnik o pojemności 750 ccm, który będzie montowany w modelu Street Triple. Generuje on moc ok. 160 KM. Oznacza to spory wzrost w porównaniu do dotychczasowych jednostek dostarczanych przez Hondę. Silnik z drogowej CBR 600RR ma 120 KM.
Nowe silniki w Moto2 pociągną za sobą kolejne zmiany w tej kategorii. W trakcie minionego sezonu ogłoszono przetarg, który ma wyłonić dostawcę nowej elektroniki dla maszyn Moto2. Do tej pory motocykle tej klasy wyścigowej były niemalże pozbawione elektroniki. Brakowało w nich m. in. kontroli trakcji, co powodowało charakterystyczny uślizg w zakręcie. Wzrost momentu obrotowego i mocy od sezonu 2018 za sprawą Triumpha sprawi jednak, że w Moto2 pojawi się bardziej zaawansowana elektronika.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 54. Jakub Przygoński: Rajd Dakar przydałby się każdemu mężczyźnie [1/3]
Czy podoba Ci się zmiana dostawcy silników w Moto2? 
