Zwycięstwem Natalii Kałuckiej zakończył się finał sprintu we wspinaczce sportowej na Igrzyskach Europejskich. 21-latka dość niespodziewanie okazała się lepsza od innej Polki, Aleksandry Mirosław (więcej TUTAJ).
Po końcowym sukcesie Kałucka stanęła przed dziennikarzami i udzielała odpowiedzi na pytania. Jedno z nich dotyczyło tego, czy jej problemy zdrowotne mają wpływ na to, w jaki sposób pokonuje trasę (Kałucka od dziecka nie widzi na lewe oko).
Odpowiedź złotej medalistki rozbawiła zgromadzonych dziennikarzy.
- Nie będę ukrywała, że ta informacja (o problemach ze wzrokiem, dop. SM) nie wyszła ode mnie, tylko od mojej mamy. Ja nie chciałam, żeby ludzie o tym wiedzieli. Nie potrzebuję współczucia. I tak jestem zaje***** (śmiech). Mi to nie przeszkadza, mam tak od urodzenia, więc nie wiem, jak to jest normalnie widzieć - przekazała Polka.
Dodajmy, że Natalia Kałucka to mistrzyni globu we wspinaczce na czas również z 2021 roku. Przed dwoma laty, podobnie jak teraz, również pokonała Aleksandrę Mirosław.
Zobacz także:
Polska gwiazda dosadnie o sensacyjnej porażce
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa