Pechowo rozpoczęło się dla kadry wioślarskiej zgrupowanie w portugalskim Lago Azul. Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, z lotniska w Warszawie, z którego w niedzielę (29 listopada) zawodnicy i zawodniczki odlecieli do Portugalii, do domu zostały odesłane Olga Michałkiewicz i Katarzyna Boruch.
Reprezentantki klubu AZS AWF Gorzów Wlkp., jadąc na lotnisko, miały wypadek samochodowy. - Auto miało dachowanie, ale dziewczyny nie doznały poważniejszych obrażeń. Po przyjeździe na lotnisko miały jednak zawroty głowy, dlatego wróciły do Gorzowa i mają zrobić badania - powiedział dla PAP Bogdan Gryczuk, dyrektor sportowy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich.
Michałkiewicz i Boruch będą musiały teraz przejść specjalistyczne badania i na podstawie wyników zostanie podjęta decyzja, czy zawodniczki będą mogły polecieć na zgrupowanie w Lago Azul.
Do Portugalii udała się duża grupa naszych wioślarzy. Ekipa łącznie z trenerami i sztabem medycznym liczy ok. 40 osób. Powrót planowany jest 20 grudnia. Wcześniej podczas listopadowych zgrupowań wprowadzających męska część kadry ćwiczyła w Wałczu, natomiast panie trenowały w górach w Zakopanem.
Zobacz:
Przełamując fale. Maciej Zawojski debiutuje w wioślarstwie morskim. "Tylko nie życzcie mi połamania wioseł!"
Wioślarstwo. Brązowe medale polskiej czwórki bez sternika i czwórki podwójnej na mistrzostwach Europy w Poznaniu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta