[tag=57298]
Maria Andrejczyk[/tag] jechała na igrzyska olimpijskie Tokio 2020 jako jedna z kandydatek do złota. Wielkie oczekiwania jednak często podcinają skrzydła, ale w tym przypadku tak nie było. Nasza oszczepniczka wprawdzie zajęła drugie miejsce, ale nikt nie traktuje tego wyniku jako rozczarowanie.
Polskiej lekkoatletce olimpijski medal dał rzut oszczepem na odległość 64,61 m. Pierwsza Shiying Liu z Chin była nieznacznie lepsza, bo rzuciła 66,34 m.
Już po konkursie Andrejczyk płakała ze szczęścia. W sobotę przyszedł kolejny moment wzruszenia. Na stadionie olimpijskim wręczono jej srebrny medal.
25-latka cieszyła się jak dziecko, czego nie ukryła nawet maseczka na twarzy. Choć nie dane jej było odsłuchać Mazurka Dąbrowskiego, to i tak pojawiły się łzy wzruszenia.
Wicemistrzyni olimpijska @MariaAndrejczyk
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 7, 2021
Każdy moment IO w Tokio na żywo i bez reklam w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie #Athletics #Tokyo2020 pic.twitter.com/Oi7C7rR4Jp
Tokio 2020. Gorzkie słowa Marii Andrejczyk po zdobyciu medalu >>
Maria Andrejczyk odda swój olimpijski medal! >>
ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek z brązowym medalem IO w Tokio. Czy będzie zadowolony z tego osiągnięcia?