Redakcja SportoweFakty.pl typuje wynik polskiego ćwierćfinału Wimbledonu
To wiemy na pewno: po raz pierwszy w Erze Open polski reprezentant wystąpi w półfinale turnieju wielkoszlemowego. Pytanie tylko, który?
Robert Pałuba: W poniedziałek przez dobrą godzinę docierało do mnie, czego tak naprawdę byłem właśnie świadkiem. Choć fladze nie kibicuję i kompletnie nie interesuje mnie skąd dany tenisista czy tenisistka pochodzi, to trudno przejść bez tego bezprecedensowego wydarzenia bez chwili zadumy. Oto dwóch Polaków na całkowicie odmiennych etapach swoich karier stoczy na londyńskim trawniku bratobójczy pojedynek o historyczny awans do półfinału imprezy Wielkiego Szlema.
Obu polskich tenisistów niezwykle cenię i lubię. Za wyraziste osobowości, za dzielne dźwiganie narodowych oczekiwań i za nietuzinkowy styl gry. Kubot - strażnik czasu i Janowicz - nowa siła. Właśnie takie starcia tenisowych przeciwieństw zawsze zapowiadają się najciekawiej i spodziewam się znakomitego spotkania w ćwierćfinale.
Łodzianin będzie atakować silnym podaniem, a wspaniale czytające serwis lubinianin będzie starać się uprzykrzać rywalowi życie ostrymi reutrnami. Janowicz dobrze czuje się za linią końcową, Kubot mknie do siatki przy pierwszej okazji. Niższy kozioł na trawie powinien pomagać starszemu z Polaków, jednak Janowicz wspaniale się porusza, nie dając po sobie poznać, że ma ponad dwa metry wzrostu.
Pojedynek łodzianina z Jürgenem Melzerem dobitnie pokazał, że najwyżej klasyfikowanemu obecnie polskiemu tenisiście można zrobić krzywdę nie sięgając po ekstremalne środki. Podobnie jak Melzer, Kubot także potrafi grać niezwykle mądrze i imponować błyskawicznym przeglądem sytuacji, unikając prowadzenia wyniszczających wymian.
Uważam jednak, że kluczowym czynnikiem będzie forma fizyczna obu tenisistów. Obaj rozegrali w poniedziałek trudne, pięciosetowe pojedynki. Choć Kubot zawsze jest znakomicie przygotowany do wszystkich imprez, to nie pomaga mu ani wiek, ani dodatkowe trzy mecze w deblu, a grając z Janowiczem nie można pozwolić sobie na ani ułamek sekundy spóźnienia.
Niezależnie od końcowych rozstrzygnięć, pamiątkę z tego meczu już mam - zdjęcie, na którym Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot stoją obok siebie, uśmiechnięci trzymając polską flagę.
Typ: Jerzy Janowicz w czterech setach
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
-
Go Luki Go Zgłoś komentarzLuki go!!!!
-
TeofilKonopka Zgłoś komentarzTypy takie przekorne więcej do zaoferowania ma Janowicz ale tez chciałbym Kubota to jego ostatnia szansa na 90% na półfinał WS a Jerzyk jest młody wygra jeszcze nie jeden raz.