W spotkaniu, którego stawką będzie ćwierćfinał (dziewiąty już ewentualnie w sezonie) 20-letnia Radwańska, najlepsza polska singlistka, zmierzy się z ukraińską kwalifikantką Kateryną Bondarenko (WTA 64), która sensacyjnie wyeliminowała dzień wcześniej Venus Williams, trzecią rakietę świata.
Radwańska przeciw rocznikowo starszej Szavay nie zmęczyła się zbytnio na korcie numer 1. Nie powtórzył się casus sprzed tygodnia kiedy niezadowolona z napiętego terminarza startów krakowianka uległa w słabym stylu w drugiej rundzie w Cincinnati Sybilli Bammer.
Wcześniej tylko w Stanford, też w Stanach Zjednoczonych, zatrzymała się już na drugiej rywalce. Poza tym czterokrotnie: w Melbourne, Dubaju, Monterrey i Madrycie kończyła zabawę już na pierwszym szczeblu. W Australian Open wyeliminowała ją starsza z sióstr Bondarenko - ta, z którą w czwartek zagra o ostatnią ósemkę w Toronto.
Tymczasem Szavay mogła być przed tym pojedynkiem (czy Ukrainka jest tak silna by rozprawić się z Williamsówną, czy też ta odpuściła grę?) dobrym przetarciem dla Radwańskiej. Numer jeden polskiego tenisa w pierwszym secie oddała niższej, a mocniej zbudowanej rywalce jednego gema, szkoda że własnego serwisowego. W drugiej partii Szavay potrafiła wygrać tylko własne podanie na 1:4.
W grze w Toronto pozostają jeszcze dwie pary deblowe z Polkami w składzie. Starsza Radwańska i Dunka Karolina Woźniacka (albo mniej dla nas przystępnie Caroline Wozniacki) oraz Alicja Rosolska i Klaudia Jans jeszcze w środę grają o awans do ćwierćfinału.
Rogers Cup, Toronto (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2 mln dol.
środa, 19 sierpnia 2009
wynik
druga runda (1/16 finału) gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 14) - Agnes Szavay (Węgry) 6:1, 6:1