Marta Domachowska, dzięki wczorajszym opadom deszczu, dostała dodatkowy dzień odpoczynku po wyczerpującym meczu przeciwko Szwedce Sofii Arvidsson. Wolny dzień wyraźnie się przydał, chociaż Polka rozpoczęła spotkanie słabo - bo od przegranego 2:6 pierwszego seta.
Prawdziwa Domachowska zaczęła swoją grę w drugim secie. Polka bardzo mocno serwowała (większość podań miała prędkość powyżej 170 km/h), co sprawiało Chince mnóstwo kłopotów. Nasza tenisistka starała się szybko kończyć wymiany i objęła prowadzenie 5:1. W drugim secie Polka wygrała 6:2.
Trzecia partia była najbardziej zacięta, jednak jako pierwsza na prowadzenie z przełamaniem wyszła Domachowska. Nasza zawodniczka prowadziła 2:1, ale szybko straciła przewagę. Do stanu 4:4 obie zawodniczki utrzymywały swoje podania. Wtedy jednak Domachowska najpierw przełamała serwis Li, a potem wygrała gema przy swoim serwisie, kończąc spotkanie asem serwisowym.
W czwartej rundzie rywalką Polki będzie Amerykanka Venus Williams. Swoją rywalkę poznała także Agnieszka Radwańska. Nasza najlepsza obecnie tenisistka zagra z Rosjanką Nadią Pietrową.
Wynik meczu III rundy:
Marta Domachowska (Polska, Q) - Na Li (Chiny, 24) 2:6, 6:2, 6:4