"Po wczorajszym [poniedziałkowym] meczu mój długoletni trener Dani Vallverdu i ja usiedliśmy razem. Po trzech wspaniałych latach pójdziemy własnymi drogami. Mieliśmy trochę niesamowitych chwil na korcie. Chcę podziękować Daniemu za wszystko, co dla mnie zrobił i życzę mu wszystkiego najlepszego w jego kolejnych przedsięwzięciach" - napisał we wtorek na Twitterze Grigor Dimitrow.
Daniel Vallverdu został trenerem Bułgara w lipcu 2016 roku. Wcześniej był m.in. w sztabie Brytyjczyka Andy'ego Murraya. Pod kierunkiem wenezuelskiego szkoleniowca tenisista z Chaskowa triumfował w londyńskich Finałach ATP World Tour 2017 i dzięki temu wspiął się na trzecią pozycję w światowym rankingu.
Jednak w obecnym sezonie Dimitrow nie osiąga godnych uwagi rezultatów. W Australian Open 2019 dotarł do IV rundy, w której lepszy od niego był Amerykanin Frances Tiafoe. Na ceglanej mączce nie dotarł do żadnego ćwierćfinału, a w Madrycie jego pogromcą już w I rundzie okazał się Amerykanin Taylor Fritz. Bułgar zajmuje obecnie dopiero 46. miejsce w klasyfikacji ATP.
Zobacz także:
Duże problemy osobiste Zvereva
Zwycięski powrót na mączkę Rogera Federera
ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 108: Marek Szkolnikowski: W TVP Sport chcemy pokazać widzom wszystko, co najważniejsze [cały odcinek]