Reforma Pucharu Davisa wzbudziła wiele krytycznych opinii w świecie tenisa. Czołowi tenisiści świata, na czele z Rogerem Federerem, Novakiem Djokoviciem czy Alexandrem Zverevem, nie ukrywają, że zmiana formatu rozgrywek nie przypadła im do gustu i podkreślili, iż nie będą grać udziału w imprezie.
Tymczasem Puchar Davisa dla tenisistów jest także kwalifikacją do igrzysk olimpijskich. Wedle obecnych reguł Międzynarodowej Federacji Tenisa (ITF), aby dany gracz mógł wystąpić na najważniejszej sportowej imprezie globu, w czteroleciu musi trzykrotnie zostać powołany do reprezentacji, w tym dwukrotnie w roku przedolimpijskim lub roku igrzysk. Wyjątek stanowią jedynie tenisiści, którzy w narodowych barwach wystąpili 20 razy. Ci muszą otrzymać dwa powołania do kadry w czasie między jednymi igrzyskami a drugimi.
Wobec zmiany formatu i powstania nowej reprezentacyjnych zawodów, ATP Cup, które wystartują w 2020 roku, tenisiści niechętnie zapatrują się na grę w Pucharze Davisa. Ale jeśli zrezygnują z udziału w tych rozgrywkach, nie będą mogli zagrać na igrzyskach w Tokio. Wobec tego - jak wyjawił Fredrik Rosengren, trener Kyle'a Edmunda - Novak Djoković rozesłał do swoich rywali z kortów wiadomości, w których namawia do zbojkotowania zasad ITF. - Słyszeliśmy o jakimś liście, ale go nie widzieliśmy, ani nie otrzymaliśmy - powiedział prezydent ITF, David Haggerty, cytowany przez "Metro".
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Potrzebowałyśmy z Agą odciąć się od taty. To była dobra decyzja
- Mogę powiedzieć dokładnie to, co powiedziałem podczas spotkania z przedstawicielami niektórych tenisistów w Londynie: od zawsze byliśmy otwarci na rozmowy dotyczące zasad kwalifikacji do igrzysk. Mamy reguły nominacji na igrzyska w Tokio, ale wiemy, że w obliczu reformy Pucharu Davisa nastąpiły nowe okoliczności. Spodziewamy się tego i powołaliśmy specjalny komitet. Przyjrzymy się zasadom kwalifikacji do igrzysk w 2024 roku - mówił Amerykanin.
Haggerty wyraził nadzieję, że nie tylko Djoković, ale i Federer oraz inne gwiazdy tenisa nie zrezygnują z gry w Pucharze Davisa. - Chcemy, by występowali najlepsi. Mam nadzieję, że zobaczę Rogera w Pucharze Davisa i bardzo chciałbym go zobaczyć podczas igrzysk olimpijskich.
Szef Międzynarodowej Federacji Tenisa wyjawił również, że w przypadku "wyjątkowych okoliczności" kwalifikację olimpijską może zdobyć tenisista, który nie spełnił regulaminowych norm.
- Z różnych przyczyn pojawiają się wyjątki i odwołania. Jeśli jakieś wpłynie, komitet będę miał możliwość, by mu się przyjrzeć. Zasady dotyczą liczby występów w Pucharze Davisa oraz ile razy byłeś dostępny do gry, ale istnieją także okoliczności łagodzące, które należy brać pod uwagę - stwierdził Haggerty.
Bo tylko Rodżer ma większe przywileje niż inni zawodnicy