Challenger Taszkent: Kamil Majchrzak znów w finale. W piątek obronił dwie piłki setowe

East News / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
East News / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak drugi raz z rzędu zagra w finale zawodów ATP Challenger Tour na kortach twardych w Taszkencie. W piątek polski tenisista miał problemy z pokonaniem Niemca Tobiasa Kamke.

W 2011 roku Tobias Kamke zajmował 64. pozycję w rankingu ATP, ale w ostatnich latach narzekał na problemy zdrowotne i znacznie spadł w światowej klasyfikacji. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów jest obecnie 259. rakietą globu. Natomiast Kamil Majchrzak jest aktualnie 178. tenisistą i to on był faworytem piątkowego spotkania.

Choć w pierwszym secie Kamke dwukrotnie prowadził z przewagą przełamania, to piotrkowianin zdawał się być lepszym zawodnikiem. Najciekawsze wydarzenia miały miejsce pod koniec partii otwarcia. W 10. gemie Niemiec pięknym zagraniem po krosie obronił piłkę setową, po czym utrzymał serwis. Natychmiast też poszedł za ciosem i przełamał podanie naszego tenisisty.

Sfrustrowany Majchrzak wystrzelił piłkę poza kort, za co otrzymał od sędziego ostrzeżenie. Mimo niepowodzenia zmobilizował się do walki po zmianie stron i obronił dwa setbole. 22-letni Polak grał coraz lepiej na returnie i świetnie sobie radził w wymianach. O zwycięstwie w partii otwarcia zdecydował tie break, w którym nasz tenisista oddał przeciwnikowi tylko dwa punkty.

Oznaczony "szóstką" Majchrzak poszedł za ciosem na początku drugiego seta. Najpierw zdobył przełamanie w gemie otwarcia, a następnie utrzymał serwis ze stanu 0-40. Kamke nie mógł zbyt wiele zrobić. Omal nie stracił podania w trzecim gemie, do tego teraz nie był w stanie wypracować żadnego break pointa. W końcowej fazie meczu Majchrzak jeszcze raz zaatakował. Wykorzystał drugą piłkę meczową przy podaniu Niemca i wygrał 7:6(2), 6:3.

Majchrzak broni w Taszkencie 75 punktów za zeszłoroczny finał, w którym przegrał z Hiszpanem Guillermo Garcią-Lopezem. Wówczas jednak w stolicy Uzbekistanu było w puli nagród 150 tys. dolarów, a teraz jest dwa razy mniej. Z tego względu nasz tenisista musi wygrać tytuł, aby wyjść na plus. Wtedy bowiem otrzyma 80 punktów do światowej klasyfikacji. Za awans do finału piotrkowianin dostanie 48 punktów, co pozwoli mu pozostać w Top 200.

W sobotnim finale zawodów Tashkent Challenger 2018 rywalem Majchrzaka będzie Felix Auger-Aliassime (ATP 128), który spóźnił się z zapisami i przez to musiał grać eliminacje. 18-latek z Montrealu wygrał już z naszym reprezentantem po trzysetowym boju podczas zeszłorocznego challengera w chińskim Qingdao. Kanadyjczyk celuje w czwarty singlowy tytuł w imprezie tej rangi, zaś Polak w pierwszy.

Tashkent Challenger, Taszkent (Uzbekistan)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. dolarów
piątek, 12 października

półfinał gry pojedynczej:

Kamil Majchrzak (Polska, 6) - Tobias Kamke (Niemcy) 7:6(2), 6:3

ZOBACZ WIDEO Polski tenis w kryzysie. Karol Drzewiecki: Brakuje nam ogrania i stabilności finansowej

Komentarze (1)
avatar
explosive
12.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i nadszedł czas na Feliksa - wygrasz - jesteś WIELKI