Alexander Zverev wykonał kolejny krok w kierunku obrony tytułu w turnieju Rogers Cup. Niemiec, który przed 12 miesiącami triumfował w Montrealu, jest już w ćwierćfinale tegorocznej edycji rozgrywanej w Toronto. W czwartek rozstawiony z numerem drugim Zverev nie dał najmniejszych szans kwalifikantowi Daniłowi Miedwiediewowi, wygrywając w 52 minuty.
Wyrównana walka trwała tylko do stanu 3:3 w pierwszym secie. Od tego momentu Zverev przejął inicjatywę i rządził na korcie. Niemiec grał pewnie, rozważnie i korzystał też na wielu niewymuszonych błędach popełnianych przez Miedwiediewa. 21-latek z Hamburga zdobył dziewięć z końcowych 11 gemów i zwyciężył 6:3, 6:2, podwyższając na 4-0 bilans bezpośrednich konfrontacji z Rosjaninem.
Dla Zvereva to już 43. wygrany mecz w sezonie 2018 (żaden z pozostałych tenisistów w tym roku nie wygrał większej liczby spotkań). Zarazem wygrał siódme spotkanie z rzędu (w ubiegłym tygodniu zwyciężył w pięciu pojedynkach i zdobył tytuł w Waszyngtonie).
ZOBACZ WIDEO Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"
W ćwierćfinale tenisista z Hamburga, dla którego był to również siódmy kolejny wygrany pojedynek w imprezie Rogers Cup, zmierzy się z 19-letnim Stefanosem Tsitsipasem. Będzie to drugie starcie pomiędzy tymi tenisistami. Pierwsze, rozegrane w sobotę w Waszyngtonie, zakończyło się wygraną Zvereva 6:2, 6:4.
Zaledwie pięć gemów w czwartek stracił także Marin Cilić. Chorwat pięciokrotnie przełamał serwis Diego Schwartzmana i pokonał Argentyńczyka 6:3, 6:2 w 71 minut. Awansując do ćwierćfinału, Cilić wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w Rogers Cup. Poprzednio w 1/4 finału tej imprezy zameldował się w debiucie - w 2008 roku.
Rogers Cup, Toronto (Kanada)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 5,315 mln dolarów
czwartek, 9 sierpnia
III runda gry pojedynczej:
Alexander Zverev (Niemcy, 2) - Danił Miedwiediew (Rosja, Q) 6:3, 6:2
Marin Cilić (Chorwacja, 6) - Diego Schwartzman (Argentyna, 11) 6:3, 6:2
Kto awansuje do półfinału? 
na Instagramie 
na Facebooku 
