Hubert Hurkacz (ATP 212) znów pokazał, że lubi grać w Shenzhen. W listopadzie zeszłego roku odniósł tutaj bardzo cenne zwycięstwo, wygrywając w półfinale Shenzhen Longhua Open ze Słoweńcem Blazem Kavciciem (ATP 99). W piątek pokonał notowanego na 84. miejscu w rankingu Maleka Jaziriego i awansował do 1/2 finału imprezy Pingshan Open. Nasz reprezentant legitymuje się więc w tym mieście bilansem 2-0 nad graczami z Top 100.
W pojedynku z Jazirim Hurkacz nie miał łatwego zadania. W premierowej odsłonie okazji nie brakowało, ale przełamań nie było. W tie breaku Tunezyjczyk zachował zimną krew i stracił tylko punkt. Polak znalazł się w opałach w drugim secie, gry przegrywał już 1:4. Jednak nie spanikował i do końca grał swoje. Wyrównał na po 4, a w 10. gemie obronił przy serwisie Tunezyjczyka piłkę meczową.
Jeszcze przed zmianą stron Hurkacz odebrał podanie przeciwnikowi, a następnie wygrał seta. W decydującej partii Jaziri nie miał już żadnych szans. Oddalił niebezpieczeństwo utraty serwisu w gemie inaugurującym trzeciego seta, ale w siódmym gemie był już bezradny. Po dwóch godzinach i 32 minutach nasz reprezentant triumfował 6:7(1), 7:5, 6:4 i w sobotę stanie przed szansą awansu do drugiego z rzędu finału zawodów rangi ATP Challenger Tour.
Dzięki znakomitej postawie w Chinach Hurkacz powinien w poniedziałek wkroczyć do Top 180. Może zostać nawet pierwszą rakietą Polski, ale w tym celu musi wygrać zawody Pingshan Open. Najpierw jednak zagra o finał, a jego rywalem będzie Ze Zhang (ATP 305). Grający z dziką kartą tenisista gospodarzy został w 2017 roku w San Francisco drugim Chińczykiem, który sięgnął po tytuł w challengerze. 27-latek z Nankinu stracił punkty za sukces w USA i wypadł z Top 300. Warto dodać, że w sezonie 2013 był już nawet 148. singlistą świata.
Pingshan Open, Shenzhen (Chiny)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. dolarów
piątek, 16 marca
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, SE) - Malek Jaziri (Tunezja, 1) 6:7(1), 7:5, 6:4
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wpadka seksownej wrestlerki. Nagle osunął się jej kostium
Mecz sie odbył, wygrał Hurkacz, i musi wyjsc jutro na kort.
Z takim nastawieniem i gra bedzie ciezko ograc Chinczyka Czytaj całość
Oby sił starczyło.