Australian Open nie dla pogromczyni Agnieszki Radwańskiej z Auckland

Getty Images / Anthony Au-Yeung / Na zdjęciu: Sachia Vickery
Getty Images / Anthony Au-Yeung / Na zdjęciu: Sachia Vickery

Sachia Vickery odpadła już w I rundzie kwalifikacji do wielkoszlemowego Australian Open 2018. Amerykanka była najwyżej rozstawioną uczestniczką turnieju eliminacyjnego w Melbourne.

Zaledwie pięć dni temu Sachia Vickery nie dała żadnych szans Agnieszce Radwańskiej w ćwierćfinale zawodów WTA International w Auckland. Prezentująca ofensywny tenis Amerykanka oddała Polce zaledwie cztery gemy i z nowozelandzkiej imprezy odpadła dopiero w półfinale, po porażce z Karoliną Woźniacką.

Notowana na 105. pozycji w rankingu WTA reprezentantka USA została rozstawiona z "jedynką" w eliminacjach do Australian Open 2018 i była jedną z faworytek do awansu do głównej drabinki. Tymczasem już w czwartek trafiła na Lesley Kerkhove (WTA 175), która szybko zakończyła jej występ w kwalifikacjach.

Pierwszego seta Vickery z trudem wygrała po tie breaku. W drugim nie poruszała się za dobrze po korcie i w efekcie straciła serwis w 10. gemie. Amerykanka grała z opatrunkiem na lewej nodze, nieco poniżej kolana, co z pewnością mogło jej przeszkadzać. Do tego strasznie się frustrowała, gdy popełniała proste błędy. W trzeciej odsłonie Holenderka przełamała na 3:1 i po blisko dwugodzinnym pojedynku to ona wygrała 6:7(2), 6:4, 6:3.

Z marzeniami o występie w Australian Open 2018 szybko pożegnała się również Roberta Vinci. Była siódma rakieta świata została rozbita przez zdolną Rosjankę Annę Blinkową w stosunku 6:3, 6:2. Dla finalistki US Open 2015 był to ostatni singlowy start w Wielkim Szlemie, gdyż już ogłosiła, że pożegna się z fanami podczas majowego turnieju w Rzymie.

ZOBACZ WIDEO: Nowa rola Dawida Celta. "To ogromny zaszczyt i wyróżnienie"

Komentarze (3)
avatar
Baseliner
11.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zachłysnęła się sukcesem w Auckland? Porażki się zdarzają, ale z dziewczyną, która ostatnio udziela się głównie w deblu to nie jest powód do dumy. 
avatar
stanzuk
11.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I po co pan panie Smoliński pisze takie głupoty, że Vickery w Auckland nie dała szans Radwańskiej. Dobrze pan wie jak i dlaczego tak Radwańska podeszła do tego meczu, a jak pan nie wie, to tym Czytaj całość
zet2
11.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten wynik dobitnie pokazuje, w którym miejscu jest Radwańska................