WTA Shenzhen: nie będzie finału Simona Halep - Maria Szarapowa. Katerina Siniakova pożegnała Rosjankę

Getty Images / Yifan Ding / Na zdjęciu: Katerina Siniakova
Getty Images / Yifan Ding / Na zdjęciu: Katerina Siniakova

W finale turnieju WTA w Shenzhen nie dojdzie do konfrontacji Simony Halep z Marią Szarapową. Rumunka wyeliminowała Irinę-Camelię Begu, ale Rosjanka przegrała z Kateriną Siniakovą.

Kibice kobiecego tenisa ostrzyli sobie zęby na starcie Simony Halep z Marią Szarapową (WTA 59) w finale turnieju WTA w Shenzhen. Nie dojdzie jednak do niego, bo Katerina Siniakova (WTA 47) pokonała Rosjankę 6:2, 3:6, 6:3 po fantastycznym boju. Było to pierwsze spotkanie obu tenisistek.

Czeszka zaimponowała aktywną grą z głębi kortu, ale też swobodą przy siatce (często do niej chodziła, zdobyła też sporo punktów po akcjach serwis-wolej). Szarapowa nie była tak dokładna i nie była w stanie znaleźć złotego środka na brylującą w każdej strefie kortu Siniakovą. Czeszka świetnie radziła sobie nie tylko w ofensywie, ale też w defensywie. Pokazał to ostatni punkt, gdy biegała jak natchniona, poślizgnęła się i prawie upadła na kort, ale ostatecznie wygrała tę maratońską wymianę. W ten sposób wykorzystała czwartą piłkę meczową.

W trwającym godzinę i 55 minut spotkaniu Siniakovej zanotowano 27 kończących uderzeń przy 24 niewymuszonych błędach. Szarapowa miała 17 piłek wygranych bezpośrednio i 18 pomyłek. Obie tenisistki popełniły po pięć podwójnych błędów, ale Czeszka zaserwowała też 10 asów, a Rosjanka tylko jednego. Tenisistka z Hradec Kralove odparła pięć z sześciu break pointów.

Simona Halep pokonała 6:1, 6:4 Irinę-Camelię Begu (WTA 43) i podwyższyła na 6-0 bilans meczów ze swoją rodaczką. Liderka rankingu obroniła cztery z pięciu break pointów. Jest niepokonana w konfrontacjach z innymi rumuńskimi tenisistkami już od ponad siedmiu lat. Ostatniej porażki doznała w sierpniu 2010 roku z Soraną Cirsteą.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Wojnarowski: konkurs w Innsbrucku to najbardziej zdradliwy z konkursów TCS

W sobotnim finale (początek o godz. 7:00 czasu polskiego) zagrają tenisistki, które już triumfowały w Shenzhen. Halep zdobyła tytuł w 2015, a Siniakova w 2017 roku. W ubiegłym sezonie Czeszka pokonała Rumunkę w II rundzie w ich jedynym do tej pory spotkaniu.

Obie tenisistki wystąpią również w finale debla. Halep i Irina-Camelia Begu zmierzą się z Barborą Krejcikovą i Siniakovą.

Shenzhen Open, Shenzhen (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 750 tys. dolarów
piątek, 5 stycznia

półfinał gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 1) - Irina-Camelia Begu (Rumunia, 4) 6:1, 6:4
Katerina Siniakova (Czechy, 6) - Maria Szarapowa (Rosja) 6:2, 3:6, 6:3

Komentarze (15)
avatar
Bardzo Zły Realista
5.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Pao dobrze prawi, jak zwykle ;) 
avatar
Bardzo Zły Realista
5.01.2018
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Maria nie zagrał może najlepszego meczu, za to Siniakowa mi zaimponowała! Widać, że dziewczyna się rozwija i jak pisze Bezet, w 3 secie odzyskała głowę ;)
Wydaje się, że Marysia musi jeszcze t
Czytaj całość
avatar
bezet
5.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Dobrze że Siniakova odzyskała głowę w 3 secie. Fajnie dziś walczyła, a jej BH regularnie kąsał meldoniovą. Zresztą jej ruch backhandowy jakoś bardzo miły jest dla oka ;) 
avatar
Sharapov
5.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Aj tam szkoda ale pierwsze przetarcia. Maria pokaże dobra stronę w Australii 
avatar
sekup
5.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Andziu, Andziu o czym ty marzysz jak nie masz pieniędzy, mawiają starzy górale a ja powtórzę za nimi w lekko zmienionej formie: Sharapov, Sharapov o czym ty marzysz jak nie masz argumentów! W s Czytaj całość