Agnieszka Radwańska nie zawiodła. W swoim ostatnim meczu fazy grupowej pokonała Karolinę Pliskovą 7:5, 6:3 i awansowała do półfinału rozgrywanych w Singapurze Mistrzostw WTA. Dla Polki będzie to trzecia z rzędu obecność wśród czterech najlepszych tenisistek WTA Finals.
W sobotnim spotkaniu przeciwniczką Krakowianki będzie jej bliska koleżanka, Andżelika Kerber. Choć to nasza zawodniczka ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań z mającą polskie korzenie reprezentantką Niemiec, to w tym spotkaniu większe szanse na zwycięstwo ma jednak Kerber. Tak przynajmniej uważa Paweł Ostrowski, były opiekun 28-latki.
- Agnieszce będzie niezwykle ciężko o zwycięstwo. To ona broni w Singapurze punktów za ubiegłoroczny triumf, a to na pewno nie jest dla niej łatwe, to dla niej pewne obciążenie. Z kolei Andżelika gra na luzie, bo niezależnie od wyniku tego turnieju to ona będzie na koniec sezonu numerem jeden kobiecego tenisa - przekonuje były trener Kerber w rozmowie WP Sportowe Fakty.
Ostrowski absolutnie nie przekreśla jednak Radwańskiej. Co więcej, uważa, że jej szansą może być motywacja jej sobotniej rywalki.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: Na początku sezonu nie można być zbyt ambitnym (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
- Ona wygrała już w tym sezonie tyle (Australian Open, US Open - przyp.red), że pojawia się pytanie, czy będzie ją stać psychicznie na kolejny w tym sezonie heroiczny bój. To może okazać się decydujące - obie znają się przecież doskonale i decydująca może okazać się kwestia psychiki, odpowiedniego nastawienia. Decydować będą szczegóły, bo żadna nie może drugiej niczym zaskoczyć - ocenia.
Za kogo będzie w sobotę ściskał kciuki? - Na pewno będzie to arcyciekawe spotkanie na zakończenie sezonu, na pewno tysiące kibiców już ostrzy sobie apetyty. Komu będę kibicował? W takiej sytuacji moje serce zawsze jest rozdarte na pół. Staram się jednak zachować obiektywizm. A ten podpowiada mi, że więcej szans ma Andżelika.
Przypomnijmy, że w pierwszym sobotnim półfinale Swietłana Kuzniecowa zmierzy się z Dominiką Cibulkovą. Co ciekawe, tutaj nasz rozmówca stawia na reprezentantkę Słowacji, choć w fazie grupowej bardziej imponowała Rosjanka, szczególnie w pojedynku z Agnieszką Radwańską.
- Stawiam na Cibulkovą, ponieważ w ostatnim czasie jest bardziej regularna. Poukładała wszystkie swoje sprawy prywatne, a także w swoim sztabie szkoleniowym, i to przynosi efekty. Gra od pewnego czasu bardzo stabilnie. Kuzniecowa? Ona ostatnio rozegrała chyba z milion spotkań. Nie wiem, czy wytrzyma tę imprezę kondycyjnie - przewiduje Ostrowski.
Mecz Rosjanki ze Słowaczką rozpocznie się o godz. 10 czasu polskiego. Agnieszka Radwańska i Andżelika Kerber pojawią się na korcie najwcześniej o godz. 13:30.
Powodzenia Aga!