ATP Pekin: Rafael Nadal i Andy Murray nie dali szans reprezentantom Włoch

Trudno jest osiągnąć korzystny wynik z Rafaelem Nadalem, kiedy w całym meczu kończy się zaledwie dwie piłki. Tyle wygrywających uderzeń posłał Paolo Lorenzi, który zdecydowanie lepiej czuje się na kortach ziemnych. We wtorek Włoch musiał co prawda rywalizować na wolnej szybkiej nawierzchni, ale w warunkach halowych, gdyż w Pekinie przez cały dzień padał deszcz.

ATP Tokio: Marcin Matkowski i Marcel Granollers awansowali w nietypowy sposób

14-krotny mistrz wielkoszlemowy w 64 minuty rozprawił się z reprezentantem Italii. W całym meczu musiał bronić tylko dwóch break pointów, a sam przełamał aż pięciokrotnie. Lorenzi nie miał w wymianach żadnych szans i sporo piłek podarował utytułowanemu Hiszpanowi. Dla "Rafy" był to tak naprawdę solidny trening przed kolejnym spotkaniem. Po zwycięstwie 6:1, 6:1 nad Włochem triumfator China Open 2005 zmierzy się ze swoim rodakiem Albertem Ramosem lub Francuzem Adrianem Mannarino.

Najwyżej rozstawiony w Pekinie Andy Murray poprawił we wtorek na 8-1 bilans pojedynków z Andreasem Seppim. W partii otwarcia Brytyjczyk przełamał dwukrotnie. W drugiej odsłonie powrócił ze stanu 0:2, by dokończyć dzieła w 12. gemie. Ostatnie akcje pojedynku odzwierciedlają aktualną słabą formę Włocha. Notowany na 94. miejscu w rankingu ATP reprezentant Italii wpakował najpierw w siatkę prosty smecz, a przy pierwszym meczbolu dla rywala popełnił kolejno błąd stóp i podwójny błąd.

Murray, trzykrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych i aktualny wicelider rankingu ATP, nigdy nie grał w finale pekińskiej imprezy. We wtorek skończył 16 piłek i miał 23 błędy własne. Seppi natomiast zanotował 12 wygrywających uderzeń i aż 33 pomyłki. Włoch przegrał drugi z rzędu mecz od kiedy... ożenił się z Michelą Bernardi. Brytyjczyk wygrał zasłużenie 6:2, 7:5 i powalczy o ćwierćfinał z jednym z Rosjan - Konstantinem Krawczukiem lub Andriejem Kuzniecowem.

China Open, Pekin (Chiny)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 2,916 mln dolarów
wtorek, 4 października

I runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 1) - Andreas Seppi (Włochy) 6:2, 7:5
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:1, 6:1

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz z dziurawymi rękami. Popełnił koszmarny błąd!