ATP Waszyngton: Łukasz Kubot i Alexander Peya w 47 minut rozgromili Amerykanów

Łukasz Kubot i Alexander Peya w 47 minut awansowali do półfinału gry podwójnej turnieju ATP World Tour 500 na kortach twardych w Waszyngtonie. W piątkowym pojedynku Polak i Austriak rozgromili amerykański duet Steve Johnson i Jack Sock 6:4, 6:0.

Reprezentanci gospodarzy w odmiennych nastrojach przystąpili do starcia z 34-letnim lubinianinem i jego partnerem. Obaj rozegrali wcześniej niezwykle wyrównane pojedynki singlowe, w których do rozstrzygnięcia potrzebne były dwa tie breaki. Jack Sock nie sprostał ostatecznie doświadczonemu Ivo Karloviciowi. Niespodziewane zwycięstwo nad faworyzowanym Johnem Isnerem odniósł za to Steve Johnson.

Amerykanie mogli zatem odczuwać zmęczenie, zwłaszcza że zbyt wiele czasu na regenerację nie mieli. Znakomicie wykorzystali to Łukasz Kubot i Alexander Peya, którzy od stanu po 4 w pierwszej partii wygrali osiem gemów z rzędu, a cały mecz 6:4, 6:0 w zaledwie 47 minut. Polsko-austriacka para wykorzystała cztery z sześciu break pointów i straciła tylko osiem punktów przy własnym serwisie. Rywale nie wypracowali żadnej okazji na przełamanie.

W taki oto sposób Kubot i Peya awansowali do trzeciego wspólnego półfinału w obecnym sezonie. Wcześniej dotarli do tej fazy zawodów głównego cyklu na kortach ziemnych Rolanda Garrosa oraz na trawnikach w Halle, gdzie zaszli nawet rundę dalej, lecz mistrzowskiego tytułu pozbawili ich Raven Klaasen i Rajeev Ram.

O miejsce w finale gry podwójnej turnieju Citi Open 2016 polsko-austriacki debel powalczy w sobotę z Henrim Kontinenem i Johnem Peersem, którzy w piątkowym ćwierćfinale zwyciężyli Chrisa Guccione'a i Sama Querreya 6:2, 7:6(13). Fin i Australijczyk zostali pokonani przez Kubota i Peyę w półfinale imprezy w Halle.

Citi Open, Waszyngton (USA)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,629 mln dolarów
piątek, 22 lipca

ćwierćfinał gry podwójnej:

Łukasz Kubot (Polska) / Alexander Peya (Austria) - Steve Johnson (USA) / Jack Sock (USA) 6:4, 6:0

ZOBACZ WIDEO Piotr Gruszka: nie zostało wiele czasu na poprawę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: