- W drugim secie przegrywałam już 2:5, ale to była strata tylko jednego przełamania. W końcówce miałam trochę szczęścia, dlatego przepraszam Petra za te piłki zagrane po siatce - skomentowała ze śmiechem wydarzenia z drugiej partii meczu z Czeszką Agnieszka Radwańska.
27-letnia krakowianka pokonała Petrę Kvitovą 6:2, 7:6 (7-3) i po raz trzeci wystąpi w półfinale zawodów w Indian Wells. - Petra to wielka mistrzyni. Mam do niej ogromny szacunek za wszystko, co zrobiła na korcie, jak i poza nim. Pojedynek z nią to prawdziwe wyzwanie, ale zawsze cieszę się na nasze mecze - dodała nasza reprezentantka.
Przeciwniczką Polki w półfinale BNP Paribas Open będzie w piątek Serena Williams lub Simona Halep. - Nie mam nic do stracenia. Jedyne co mogę dziś zrobić, to oglądać pojedynek Sereny z Simoną w wieczornym stroju i przygotowywać się do półfinału - zakończyła Radwańska, która od poniedziałku będzie drugą rakietą świata.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: piłkarska afera w Czechach
Bo by jej nie znalazła potem....