Z inicjatywą rozgrywania takiego meczu wyszedł Roger Federer, dla którego Rod Laver od zawsze był wielkim idolem. Szwajcar i jego agencja Team8 mają wielki szacunek do legendarnego Australijczyka. - Rod Laver to osoba, która zawsze była dla mnie wielką inspiracją - stwierdził pochodzący z Bazylei 17-krotny mistrz wielkoszlemowy.
Laver to jedyny człowiek w historii, który dwukrotnie skompletował Klasycznego Wielkiego Szlema. Po raz pierwszy uczynił to w erze tenisa amatorskiego (1962), a następnie dokonał tego w erze otwartej (1969). - To dla mnie wielki zaszczyt, że tenisiści będą rywalizować o trofeum mojego imienia - stwierdził legendarny 77-latek.
Laver Cup, którego wzorem jest golfowy Ryder Cup, ma być rozgrywany corocznie (bez roku olimpijskiego) pomiędzy drużyną Europy a Resztą Świata. Trzydniowy mecz ma w poszczególnych latach odbywać się na różnych kontynentach. W każdym zespole znajdzie się po czterech najlepszych zawodników na bazie rankingu ATP oraz po dwóch wybranych przez kapitanów, których na początek wyznaczy sam Laver.
W każdym dniu meczu rozgrywane będą trzy pojedynki singlowe oraz jedno spotkanie deblowe. Celem Laver Cup jest nie tylko promocja tenisa na całym świecie, ale i uhonorowanie wielkiego Australijczyka. Z podobną inicjatywą wyszło kobiece środowisko w 2002 roku, kiedy w Dublinie spotkały się ekipy USA i Europy. W imprezie pod nazwą Collins Cup pewnie triumfowały Amerykanki w składzie Venus Williams, Serena Williams, Monica Seles i Lindsay Davenport.