ATP Stuttgart: Viktor Troicki pogromcą młodych wilków. Show Gaela Monfilsa (wideo)

Newspix / Dubreuil Corinne
Newspix / Dubreuil Corinne

Gael Monfils pokonał Andreas Haidera-Maurera i awansował do ćwierćfinału turnieju ATP w Stuttgarcie. Mecze II rundy wygrali także Borna Corić i Sam Groth, który niespodziewanie ograł Feliciano Lopeza.

Gael Monfils szczerze przyznaje, że trawa nie jest nawierzchnią, na której czuje się komfortowo. - Nie lubię grać na trawie. Mam problemy z poruszaniem się po tej nawierzchni i czuję blokadę psychiczną, bo w przeszłości miałem wiele groźnych poślizgnięć na korcie - mówił w zeszłym tygodniu. Mimo niechęci do biegania po zielonym dywanie, w środę w II rundzie turnieju ATP w Stuttgarcie Francuz po dwóch tie breakach pokonał Andreasa Haidera-Maurera.
[ad=rectangle]
Paryżanin nie tylko wygrał, ale i zaprezentował show. Monfils odbijał piłki pomiędzy nogami, po jednej z przegranych wymian, gdy ze złością cisnął rakietą o kort, uklęknął, "pogładził" nawierzchnię i ucałował ją, natomiast po zakończeniu spotkania odtańczył taniec radości.

Na konferencji prasowej z kolei powiedział, że chce wygrać turniej w Stuttgarcie i przekazać główną nagrodę, samochód marki mercedes, swojemu fizjoterapeucie. - On jest zakochany w samochodach. Od dwóch dni rozmawiamy tylko o tym. Powiedział mi "Nie obchodzi mnie, że na trawie nie grasz dobrze. Masz ten samochód wygrać dla mnie, więc podejmij ten wysiłek, wygraj pierwszy mecz i dzięki temu wciąż będę miał nadzieję, że zdobędziesz ten samochód" - wyjaśniał tenisista.

Monfils w środowym spotkaniu zaserwował 18 asów, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 44 z 54 rozegranych punktów i ani razu nie został przełamany. - Przejście z kortów ziemnych na trawiaste zawsze jest niełatwe. Zwłaszcza dla mnie, bo poruszanie się po trawie sprawa mi trudności - dodał Francuz, który w ćwierćfinale zmierzy się z pogromcą Jerzego Janowicza, Philippem Kohlschreiberem.

Viktor Troicki na kortach klubu Weissenhof egzaminuje tenisistów z pokolenia młodych wilków. We wtorek oddał dwa gemy 18-letniemu Bornie Coriciowi, a w środę w dwie godziny poradził sobie z innym 18-latkiem, Alexandrem Zverevem. Serb zwyciężył 6:3, 6:7(6), 6:3, choć miał szansę, aby zakończyć spotkanie szybciej, lecz w drugim secie ne wykorzystał dwóch meczboli.

- Miałem przewagę seta i przełamania, ale nie byłem w stanie kontynuować gry na wysokim poziomie. On zaczął lepiej poruszać się po korcie i publiczność udzieliła mu wsparcia. W tie breaku miałem trochę pecha przy piłkach meczowych, ale tak to bywa w meczach na trawie. W pierwszym i trzecim secie grałem naprawdę dobrze i jestem zadowolony - ocenił 29-latek z Belgradu.

Ćwierćfinałowym przeciwnikiem oznaczonego "ósemką" Troickiego będzie Sam Groth. Australijczyk, ubiegłotygodniowy mistrz challengera w Manchesterze, mimo że ani razu nie przełamał Feliciano Lopeza, sprawił niespodziankę, pokonując rozstawionego z numerem trzecim Hiszpana 3:6, 7:6(5), 7:6(6).

MercedesCup, Stuttgart (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 574,9 tys. euro
środa, 10 czerwca

II runda gry pojedynczej:

Gaël Monfils (Francja, 4) - Andreas Haider-Maurer (Austria) 7:6(5), 7:6(4)
Viktor Troicki (Serbia, 8) - Alexander Zverev (Niemcy, WC) 6:3, 6:7(6), 6:3
Sam Groth (Australia) - Feliciano López (Hiszpania, 3) 3:6, 7:6(5), 7:6(6)

Źródło artykułu: