- Cieszę się, że wygrałem ten mecz, choć nie grałem swojego najlepszego tenisa - mówił Janowicz tuż po zakończeniu półfinałowego spotkania.
[ad=rectangle]
Łodzianin w sobotę po raz trzeci w karierze zmierzył się z Sousą i trzeci raz zwyciężył. - Wiedziałem, że on jest niebezpiecznym przeciwnikiem. Zagrał bardzo dobrze - ocenił reprezentant naszego kraju.
Polak awansował do swojego trzeciego w karierze finału w turnieju rangi ATP World Tour. - Byłem bliski porażki w I rundzie, a teraz jestem w finale, więc tym bardziej czuję zadowolenie - przyznał.
Finałowym przeciwnikiem najlepszego polskiego tenisisty będzie Richard Gasquet, z którym grał do tej pory trzykrotnie i wygrał jeden raz. Pojedynek zostanie rozegrany w niedzielę, a rozpocznie się o godz. 14:45.
Cały czas trzymam za Ciebie :))