W wywiadzie dla gazety "Sport-Ekspres" Szamil Tarpiszczew zdradził, że Maria Szarapowa na pewno wystąpi meczu Pucharu Federacji z Polską, jaki odbędzie się w Krakowie w dniach 7-8 lutego 2015 roku. - Najprawdopodobniej zagra Witalia Diaczenko, która miała dobre wyniki, na pewno - Maria Szarapowa, być może - Kuzniecowa, Makarowa, Wiesnina i Pawluczenkowa. Mamy zatem sześć dziewczyn na cztery miejsca i wszystkie są gotowe - powiedział.
Przyznał również, że jest ustalone, że Szarapowa w 2015 roku zagra w pierwszych dwóch meczach, czyli lutym z Polską oraz w kwietniu w półfinale lub w barażu. - Drugi mecz nie został jeszcze specjalnie omówiony, ponieważ nie wiadomo z kim i gdzie zagramy. Pierwszy mecz, w Krakowie, jest całkowicie potwierdzony.
[ad=rectangle]
Prezes Rosyjskiej Federacji Tenisa został również zapytany o sytuację z siostrami Williams. Przypomnijmy, że podczas programu rozrywkowego "Vecherniy Urgant" Serenę i Venus nazwał "braćmi Williams". Amerykanki poczuły się urażone i zgłosiły sprawę do WTA, która ukarała Tarpiszczewa grzywnę w wysokości 25 tys. dolarów oraz nałożyła na niego roczny zakaz uczestniczenia i działania przy imprezach rangi WTA Tour. Poza tym Rosjanina pozbawiono na rok funkcji dyrektora Pucharu Kremla.
- To one mają konflikt, a nie ja. Właściwie nie rozumiem promowania tego tematu, choć jest to oczywiste, że jest to element gry politycznej. Najwyraźniej komuś to było bardzo potrzebne i nawet chyba wiem komu. Wkrótce wszystkie karty zostaną odkryte i będzie można rozwinąć pasjans - powiedział Tarpiszczew. - Kryminalistyczna analiza językowa, wykonana przez ekspertów naszego Ministerstwa Sprawiedliwości, wykazała, że w moich słowach nie było niczego złego. Przez WTA może to być oceniane inaczej, ale inne międzynarodowe organizacje sportowe w żaden sposób na ten incydent nie zareagowały - kontynuował Tarpiszczew.
Tarpiszew zdradził również, że mecz Pucharu Davisa pomiędzy Rosją a Danią (6-8 marca 2015) może się odbyć w miejscowości Nowy Urengoj. Jest to pomysł Jewgienija Kafielnikowa, wiceprezesa Rosyjskiej Federacji Tenisa. - Znajduje się tam otwarty kort tenisowy i odbywają się lekcje pokazowe dla dzieci. Złożyliśmy aplikację w Międzynarodowej Federacji Tenisa (ITF) i będzie ona rozpatrzona na początku przyszłego roku. Wstępnie nas zapytano: 'Dlaczego to jest tak daleko i jak tam się dostać?' - powiedział Tarpiszczew. - Dla nas jest to bardzo dziwne pytanie, bo kiedyś na mecz w Chile podróżowaliśmy około 33 godzin, a podróż do Brazylii jest niewiele krótsza. Organizatorzy są gotowi zapewnić Duńczykom bezpłatny lot do Nowego Urengoju.
Tarpiszczew ma już również pomysł, gdzie mógłby się odbyć mecz z Hiszpanią, z którą Rosja zmierzy się w II rundzie Grupy I Euroafrykańskiej, jeśli pokona Danię. Takie spotkanie miałoby być rozegrane we Władywostoku. - Tam jest pałac sportu i znajduje się klub 'Admirał'. A na hokejowym lodowisku łatwo można grać!
Szamil Tarpiszczew to człowiek-instytucja w rosyjskim tenisie. Jako kapitan doprowadził Rosję do czterech triumfów w Pucharze Federacji (2004, 2005, 2007, 2008) oraz do dwóch w Pucharze Davisa (2002, 2006).
I kto to pisze, chłop czy baba? ;)
Nie słyszał ten "woj", jakie na tamtego działacza nakładane są kary? Dość piętnujące. Nic dziwnego, że się broni - zwłasz Czytaj całość