Najważniejsza próba liderki, starcie rutyny i wigoru - analiza drabinki US Open kobiet

Serena Williams ma ostatnią szansę na udowodnienie swojej dominacji w kobiecych rozgrywkach. Przez cały turniej młodzieńczy wigor będzie mieszał się z rutyną doświadczonych tenisistek.

Tegoroczne zmagania pań w wielkoszlemowych turniejach można scharakteryzować jako zbiór nieprzewidywalnych splotów okoliczności. Nie brakowało ogromnych sensacji, radości młodych zawodniczek, grających po raz pierwszy w życiu na ogromnych arenach. Australian Open, Roland Garros, jak również Wimbledon, nauczyły sympatyków tenisa, że wszelkie analizy brutalnie rozwiewane są na korcie, a murowane faworytki i analizujących zaskakuje komenda sędziego "Gem, set, mecz" poprzedzająca nazwisko nieoczekiwanej zwyciężczyni. Jednak rozważania: "kto? co osiągnie? gdzie się zatrzyma?" mają w sobie to coś i przed każdym Szlemem kuszą, żeby i tym razem przetestować swoje umiejętności wróżenia z fusów.
[ad=rectangle]
I ćwiartka

Po raz siódmy z rzędu w turnieju Wielkiego Szlema Serena Williams będzie rozstawiona z numerem pierwszym. Już na starcie rozegra ciekawy mecz z Taylor Townsend, a w II rundzie może dojść do powtórki z ubiegłorocznej deklasacji Franceski Schiavone. W tej części drabinki nie brakuje niewygodnych rywalek dla obrończyni tytułu. Choć trafiła tu Carla Suarez (obecnie mająca problemy zdrowotne), to obecność Samanthy Stosur czy Kai Kanepi nie jest na rękę głównej faworytki. Swoją drogą, australijsko-estońskie starcie może być jednym z lepszych widowisk pierwszego tygodnia nowojorskiej imprezy.

Do ćwiartki z liderką rankingu trafiła turniejowa "ósemka", Ana Ivanović. Nie może ona narzekać na swoje losowanie, do IV rundy powinna awansować bez problemów, jeśli tylko utrzyma formę, jaką prezentowała w Cincinnati. Polskich fanów na pewno interesuje występ Pauli Kani, która rozpocznie turniej od spotkania z Qiang Wang. Chinka jest w dobrej dyspozycji, jej największym sukcesem w karierze było pokonanie Woźniackiej w Kuala Lumpur. Jednak nie można odbierać Polce szans na zwycięstwo, a nawet III rundę, bo potencjalna rywalka - Casey Dellacqua (rozstawiona z numerem 29.) - wpadła w spory dołek formy. Warto będzie spojrzeć na spotkanie Flavii Pennetty i Julii Görges. Obie panie będąc w formie grają ładnie dla oka, a zwyciężczyni tej batalii będzie faworytką do rozegrania IV rundy z najwyżej notowaną rakietą Serbii. Nie można również pominąć Anastazji Pawluczenkowej, która w ćwierćfinale przed trzema laty dzielnie walczyła z młodszą z sióstr Williams.

Typ: Serena Williams
Mogą zaskoczyć: Ana Ivanović, Samantha Stosur, Kaia Kanepi
Warto zobaczyć: Serena Williams - Taylor Townsend, Carla Suárez - Ajla Tomljanović, Flavia Pennetta - Julia Görges, Ana Ivanović - Alison Riske

II ćwiartka

Ta część drabinki przepełniona jest ciekawymi nazwiskami zarówno doświadczonych, jak i młodych tenisistek. Z racji rozstawienia faworytką do półfinału powinna być Petra Kvitova. Ta najmłodsza aktywnie grająca mistrzyni wielkoszlemowa ma jednak prawo do narzekań. Na początek groźna Kristina Mladenović, w II rundzie zwyciężczyni batalii Klara Koukalova - Petra Cetkovska. W tej ćwiartce została przypisana również Katarzyna Piter. Poznanianka będzie walczyła o pierwszy triumf w Wielkim Szlemie, a przeciwniczka, Aleksandra Krunić, to pierwsze tak łaskawe losowanie dla drugiej rakiety naszego kraju. Niestety, nie można być tak optymistycznym, jak w przypadku Kani, gdyż w II rundzie może czyhać Madison Keys. Amerykanka na początek zagra z Jarmilą Gajdosovą, a w 1/16 finału może stworzyć interesującą parę z utytułowaną Czeszką.

Dziesięć lat temu Swietłana Kuzniecowa sensacyjnie została mistrzynią US Open. Dużo się przez te lata w karierze Rosjanki wydarzyło, pozytywnego i negatywnego, jednak obecny sezon to renesans formy doświadczonej tenisistki. Specyfika turniejów wielkoszlemowych daje większe szanse na wytchnienie dla zmęczonych efektywną karierą zawodniczek, więc szanse Kuzniecowej rosną, zwłaszcza że pierwsze dwa mecze są dla niej (przynajmniej na papierze) jak najbardziej do wygrania. Dopiero w III rundzie może zagrać z Wiktorią Azarenką. Byłoby to z pewnością ciekawe spotkanie, jednak Białorusinka w tym roku wyraźnie jest w słabszej formie (z powodu kontuzji) i nie można być pewnym jej występu w 1/16 finału. Już wizja batalii popularnej Wiki z Christiną McHale nie rysuje się w tak kolorowych barwach dla broniącej finału zawodniczki.

Eugenie Bouchard to jak dotychczas największe zaskoczenie tegorocznych zmagań w Wielkim Szlemie. Kanadyjka wygrała na tym poziomie 16 spotkań, a przegrała zaledwie trzy. Do ostatniej lewy nie przystępuje jednak w najlepszej formie - w US Open Series wygrała tylko jedną z czterech konfrontacji. Dodatkowo, w II rundzie może spotkać się z Heather Watson lub Soraną Cirsteą. Uwagę należy zwrócić również na Dominikę Cibulkovą i Jekaterinę Makarową. Te tenisistki to główne rywalki Bouchard w drodze po kolejny ćwierćfinał, a zagrać ze sobą mogą w III rundzie. Los umieścił w tej sekcji drabinki także młode i ambitne pretendentki do wielkich sukcesów, m.in. Elinę Switolinę, Zarinę Dijas czy też Catherine Bellis - szalenie zdolną 15-latkę, której talent zrobił wrażenie na USTA i przyznano jej dziką kartę. Mecz Amerykanki z rozstawioną z 12. numerem Cibulkovą jest jednym z najciekawszych starć I rundy US Open.

Typ: Swietłana Kuzniecowa
Mogą zaskoczyć: Petra Kvitová, Eugenie Bouchard, Jekaterina Makarowa
Warto zobaczyć: Madison Keys - Jarmila Gajdošová, Dominika Cibulková - Catherine Bellis, Heather Watson - Sorana Cirstea

III ćwiartka

W tej części przypisana została główna nadzieja polskich sympatyków tenisa, Agnieszka Radwańska. Nowy Jork to dla Polki zdecydowanie najgorszy Szlem, jeśli idzie o kortowe osiągnięcia. Czterokrotnie próbowała przebić się przez etap 1/8 finału, za każdym razem bezskutecznie. Tegoroczna kampania na Flushing Meadows rozpocznie się od starcia z mało znaną Sharon Fichman. Jest to dobra rywalka na wejście w turniej, krakowianka będzie musiała podejmować próby ataku, wchodzić w kort, ponieważ Kanadyjka ma bardzo defensywne nastawienie na korcie. W II rundzie możliwe jest polsko-chińskie spotkanie. Jie Zheng zagra z Shuai Peng, a to już zawodniczki wysokiej klasy, jak na potencjalną przeciwniczkę w drugim meczu. Pierwszą rozstawioną, jaką może spotkać Radwańska, może być Roberta Vinci. Włoszka nie powinna odpaść w przedbiegach. Będzie to szansa dla turniejowej "czwórki" na rewanż za porażkę w Nowym Jorku przed dwoma laty.

Plany Isi w osiągnięciu premierowego 1/4 finału US Open w karierze może pokrzyżować w IV rundzie Lucie Safarova. Czeszka gra w tym roku świetny tenis, osiągnęła pierwszy w karierze półfinał wielkoszlemowy. Jeśli nie potknie się w pierwszym lub drugim meczu może być szalenie groźna. W III rundzie z Šafářovą może spotkać się Alize Cornet. Francuzka rozpocznie od konfrontacji z Amandine Hesse, a w kolejnej fazie imprezy może się zmierzyć z Danielą Hantuchovą lub Rominą Oprandi.

Jednak główną faworytką tej ćwiartki jest chyba Andżelika Kerber. Niemka grała już w półfinale US Open (w roku 2011) i uchowała się przed swoimi największymi rywalkami w trzeciej części drabinki. Dopiero w III rundzie może zagrać z Belindą Bencić, utalentowaną Szwajcarką, która chyba jeszcze nie jest gotowa na wielkie zwycięstwa, a w IV z Jeleną Janković, ewentualnie Sloane Stephens. Serbsko-amerykańska batalia o 1/8 finału może być warta uwagi. Ponadto wyróżnia się ciekawa konfrontacja w meczu otwarcia między Sloane Stephens i Anniką Beck.

Typ: Andżelika Kerber
Mogą zaskoczyć: Agnieszka Radwańska, Jelena Janković, Lucie Šafářová
Warto zobaczyć: Sloane Stephens - Annika Beck, Romina Oprandi - Daniela Hantuchová, Shuai Peng - Jie Zheng

IV ćwiartka

Ostatnia część drabinki to, jak było wiadomo od podania nazwisk rozstawionych tenisistek, miejsce z którego Simona Halep może rozpocząć swój pochód po pozycję liderki kobiecego tenisa. Rumunka do III rundy nie powinna mieć problemów, a tam może skrzyżować rakiety z Garbine Muguruzą. Hiszpanka gra nieprzyjemny dla turniejowej "dwójki" tenis, operuje mocną, płaską piłką. Dodatkowo Halep nie prezentuje ostatnio nadzwyczajnej formy, która dała jej finał Rolanda Garrosa i półfinał Wimbledonu. Czarnym koniem tej ćwiartki może być Venus Williams. 34-latka zmierzy się w meczu otwarcia z inną weteranką kortów, 43-letnią Kimiko Date-Krumm. W III rundzie Williams powinna zagrać z Sarą Errani. Włoszka ma prawo do narzekań na drabinkę turniejową, bowiem występ rozpocznie od spotkania z Kirsten Flipkens, a potem może zmierzyć się z dobrze dysponowaną rodaczką, Camilą Giorgi.

Kolejnym wielkim nazwiskiem w tej ćwiartce jest Maria Szarapowa. Pięciokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych powoli poprawia swoją dyspozycję po lekko rozczarowującym wyniku w świątyni tenisa. Turniej rozpocznie od batalii z Marią Kirilenko (powtórka z Australian Open 2010 jest praktycznie niemożliwa), a w III rundzie może zagrać z Sabiną Lisicką, o ile ta poradzi sobie z Francoise Abandą, bardzo zdolną Kanadyjką. Dużo kłopotów Rosjance może sprawić Karolina Woźniacka. Dunka wraca do dawnej formy, Flushing Meadows doskonale pamięta jej finał sprzed pięciu lat, a w drabince do 1/8 finału na horyzoncie tylko Andrea Petković ma wystarczający arsenał, żeby przebić się przez żelazną defensywę byłej liderki rankingu.

Typ: Maria Szarapowa
Mogą zaskoczyć: Simona Halep, Karolina Woźniacka, Venus Williams
Warto zobaczyć: Maria Szarapowa - Maria Kirilenko, Karolina Woźniacka - Magdaléna Rybáriková, Sara Errani - Kirsten Flipkens, Venus Williams - Kimiko Date-Krumm

Półfinały:
Serena Williams - Swietłana Kuzniecowa
Andżelika Kerber - Maria Szarapowa

Finał:

Serena Williams - Maria Szarapowa

Zwyciężczyni:

Serena Williams

Komentarze (6)
Go Lady Aga in US Open
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Safarova... Czas na zemstę. ;) Lucie gra piękny tenis do 4:4, 5:5, a potem klops. Aga musi to wykorzystać, wyjść z nastawieniem jak na Makarovą w Montrealu!!!! 
avatar
justyna7
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obecność Kuzniecowej w półfinale nie powinna nikogo dziwić. Sama Rosjanka w wywiadzie przyznała, że w małych turniejach trudno jej o motywację, a za to chciałaby wygrać jeszcze Szlema i w dużyc Czytaj całość
avatar
justyna7
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwi mnie też, że w pierwszej ćwiartce, w linijce "mogą zaskoczyć" zamiast Flavii Penetty jest Kaia Kanepi, która ostatni mecz grała w Bastad i przegrała w ćwierćfinale, a przed tym próbowała Czytaj całość
avatar
justyna7
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwi mnie, że p. Wróbel widzi w półfinale Kerber. Dla mnie absurd. Wyrzuci ją Jelena Jankovic, a w półfinale będzie właśnie albo Serbka albo Radwańska.