Polka w całej swojej karierze zarobiła poza kortem 100 tysięcy dolarów, podczas gdy dużo niżej sklasyfikowana, rok młodsza od Agnieszki Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki aż... 25 razy więcej. Powód? Rodzina Radwańskich nie podpisała umowy z żadną z agencji menedżerskich.
-Robert ciągle się zastanawia, boi się takiej umowy. Ale przecież są adwokaci, którzy na jego zlecenie przeanalizują każde słowo w projekcie umowy. Mówiłem mu już wiele razy: działaj, bo Isia traci co najmniej milion dolarów rocznie - mówi ojciec duńskiej tenisistki Piotr Wozniacki.
Całą sprawę wyjaśnia sam zainteresowany. - Miałem kilka propozycji, które miały zrobić z moich córek niewolnice, nie miałbym żadnego wpływu na ich rozwój, nawet na to, do jakiej szkoły by chodziły - tłumaczy Robert Radwański.
Więcej w "Super Expressie"