Maria Szarapowa: Nigdy nie byłam dobra z matematyki

Maria Szarapowa niespodziewanie gładko przegrała z Chinką Na Li starcie o finał wielkoszlemowego Australian Open. Utytułowana Rosjanka po meczu sporo ciepłych słów poświęciła czwartkowej rywalce.

- Myślę, że rozegrała dzisiaj naprawdę kapitalne spotkanie. Z pewnością była agresywniejsza ode mnie, dyktowała warunki gry, zmuszając mnie do defensywy. Miałam swoje szanse przy break pointach, ale tak naprawdę żaden z nich nie poszedł dzisiaj po mojej myśli. Tak, nie ma powodu, aby nie mogła tutaj odnieść końcowego zwycięstwa - stwierdziła po meczu Maria Szarapowa.

Czwartkowa porażka Rosjanki 2:6, 2:6 w meczu z Na Li była szokiem dla środowiska tenisowego. Na konferencji prasowej sugerowano nawet, że była ona spowodowana brakiem konkurencji w pięciu wcześniejszych spotkaniach w Melbourne, w których 25-letnia zawodniczka straciła łącznie zaledwie dziewięć gemów. - Z pewnością nie mogę uznać tego za wymówkę. Wychodząc na kort, staram się wygrać jak najlepszym wynikiem, taki jest mój cel. Dzisiaj, jak już mówiłam, miałam całkiem sporo okazji. Nie można więc powiedzieć, że ich nie było, po prostu ich nie wykorzystałam - dodała pochodząca z Niagania tenisistka.

Szarapowa nie ukrywała, że jest zawiedziona zaistniałą sytuacją. Zapewniła jednak, iż postara się wyciągnąć odpowiednie wnioski przed kolejnymi występami. - Taki właśnie jest tenis, przegrywasz mecz i myślami jesteś już przy kolejnym. Byłam już nie raz w takiej sytuacji i udało mi się przez to przejść. Nie boję się podjąć ciężkiej pracy, która pozwoli mi stać się szybszą oraz lepszą, dzięki czemu będę mogła wykorzystać swoje kolejne szanse - wyznała Rosjanka.

Była liderka rankingu nie ośmieliła się ocenić na jaką pozycję w światowej klasyfikacji mogłaby liczyć przy aktualnie formie 30-latka z Wuhan. - Nigdy nie byłam dobra z matematyki. Nie wiem, które miejsce zajmuje obecnie w rankingu, ale jest w finale Wielkiego Szlema. Oczywiście, zwracamy uwagę na naszą pozycję w klasyfikacji. Im więcej spotkań wygrywasz, tym bliżej jesteś pozycji numer jeden na świecie - powiedziała Szarapowa.

Przed aktualną wiceliderką rankingu kolejne starty. W jakich turniejach będzie można ją zobaczyć na zawodowych kortach? - Myślę, że zagram w Dausze lub Dubaju. Sama nie wiem, ale sądzę, iż będzie to jednak Dauha. Jestem dzisiaj taka niedoinformowana - zakończyła z uśmiechem Szarapowa.

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (13)
avatar
RobertW18
25.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dodawanie i odejmowanie to działania arytmetyczne. Arytmetyka jest częścią matematyki. P. Szarapowa niczego nie myli. To raczej gregu niezbyt poprawnie myśli, jeśli sądzi, że proste twierdzenia Czytaj całość
gregu
24.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie mozna mylić matematyki z jakimiś prymitywnymi rachunkami, które polegają tylko na dodawaniu i odejmowaniu 
avatar
RvR
24.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Masza nie była dobra z matmy, a szkoda, bo rosyjska ziemia wydała sporo niezłych naukowców :) 
avatar
vamos
24.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóż, tenisiści i tenisistki rzadko kiedy bywają przykładnymi uczniami. 
avatar
fulzbych vel omnibus
24.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Masha stwierdziła "Nigdy nie byłam mocna z matematyki". Czyżby to zakamuflowane ostrzeżenie pod adresem Djoko? ;-)