ATP Houston: Druga młodość Russella, Isner odprawił broniącego tytułu Sweetinga

33-letni Michael Russell (ATP 136) pokonał w trzech setach nadzieję amerykańskiego tenisa, Ryana Harrisona (ATP 65) i awansował do pierwszego w karierze półfinału turnieju rangi ATP World Tour. O finał w Houston powalczy również John Isner (ATP 10), który w piątek wyeliminował broniącego tytułu Ryana Sweetinga (ATP 143).

Rezydujący w Houston Michael Russell w II rundzie gładko odprawił najwyżej rozstawionego w turniejowej drabince Mardy'ego Fisha (ATP 9), notując pierwsze w karierze zwycięstwo nad zawodnikiem z Top 10 światowego rankingu. W piątek 33-letni tenisista, który do głównej drabinki singla dostał się poprzez kwalifikacje, pokonał 6:1, 5:7, 6:3 młodszego od siebie o 14 lat Ryana Harrisona. Russell zrewanżował się tym samym swojemu rodakowi za porażkę doznaną przed rokiem na kortach twardych w Los Angeles.

Kolejnym rywalem doświadczonego Amerykanina będzie rozstawiony z numerem czwartym Juan Mónaco (ATP 16), który w ćwierćfinale zwyciężył 7:6(4), 7:5 Kevina Andersona (ATP 33). 28-letni Argentyńczyk po lutowym triumfie w Viña del Mar celuje w drugi tytuł na nawierzchni ziemnej, a z Russellem zmierzył się wcześniej przed pięcioma laty w Pörtschach. Na austriackiej mączce Mónaco oddał wówczas Amerykaninowi zaledwie cztery gemy, by następnie sięgnąć także po mistrzowskie trofeum.

Broniący w Houston tytułu Ryan Sweeting nie był w stanie wykorzystać ani jednej z sześciu okazji na przełamanie i uległ ostatecznie po dwóch tie breakach rozstawionemu z numerem drugim Johnowi Isnerowi. 26-latek z Greensboro zwyciężył 7:6(1), 7:6(4), triumfując w obecnym sezonie już po raz drugi nad młodszym od siebie o dwa lata rodakiem.

- Zawsze chciałem pokazać się w Houston z dobrej strony, dlatego też jestem zadowolony z poprawy wcześniej osiąganych tutaj przeze mnie wyników. Jeśli jednak chcę myśleć o finale czy o końcowym zwycięstwie, to muszę zaprezentować się z jeszcze lepszej strony. Uważam, że dzisiaj żaden z nas nie grał dobrze, po prostu to ja miałem więcej szczęścia - powiedział po meczu Isner.

Amerykanin, finalista tegorocznego Indian Wells, na kortach ziemnych legitymuje się w obecnym sezonie bilansem gier 6-0. W sobotnim półfinale powalczy z oznaczonym numerem trzecim Feliciano Lópezem (ATP 15). 30-latek z Madrytu miał w ćwierćfinale ułatwione zadanie, bowiem Argentyńczyk Carlos Berlocq (ATP 37) zmuszony był skreczować przy stanie 4:6, 2:2 z powodu kontuzji lewej łydki.

US Men's Clay Court Championship
, Houston (USA)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 442,5 tys. dol.
piątek, 13 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

John Isner (USA, 2) - Ryan Sweeting (USA) 7:6(1), 7:6(4)
Feliciano López (Hiszpania, 3/WC) - Carlos Berlocq (Argentyna, 6) 6:4, 2:2 i krecz
Juan Mónaco (Argentyna, 4/WC) - Kevin Anderson (RPA, 5/WC) 7:6(4), 7:5
Michael Russell (USA, Q) - Ryan Harrison (USA) 6:1, 5:7, 6:3

Źródło artykułu: