Puchar Davisa: Argentyna z Nalbandianem rządzi w Bambergu, niegościnni Czesi

Argentyna prowadzi w Bambergu z Niemcami 2:0 po pierwszym dniu meczu I rundy Grupy Światowej Pucharu Federacji. Punkty dla ekipy z Ameryki Południowej zdobyli Juan Monaco (ATP 23) i David Nalbandian (ATP 84), którzy pokonali odpowiednio Philippa Petzschnera (ATP 56) i Floriana Mayera (ATP 21).

W tym artykule dowiesz się o:

Niemcy to triumfator rozgrywek z 1988, 1989 i 1993 roku, Argentyna w finale grała cztery razy (1981, 2006, 2008, 2011), lecz wciąż pozostaje bez tytułu. Petzschner po bardzo wolnym starcie w I secie z 0:4 zbliżył się na 2:4, ale do końca seta jeden z lepszych specjalistów od gry na mączce Mónaco oddał Niemcowi jeszcze tylko jednego gema. W kolejnych dwóch partiach Argentyńczyk także nie dał pograć bardziej znanemu z sukcesów deblowych reprezentantowi gospodarzy i zwyciężył 6:3, 6:3, 6:3. W drugiej grze niezawodny finalista Wimbledonu 2002 Nalbandian pokonał Mayera 2:6, 6:0, 6:1, 7:6(5) i podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 2:0. Tenisista z Córdoby odniósł 35. zwycięstwo w Pucharze Davisa (bilans gier 35-10, w singlu 23-5). W rozgrywkach debiutował on w 2002 roku i wystąpił w trzech finałach (2006, 2008, 2011).

Niemcy - Argentyna 0:2, kort ziemny w hali, Stechert Arena, Bamberg (Niemcy)

piątek
gra 1.: Philipp Petzschner - Juan Mónaco 3:6, 3:6, 3:6
gra 2.: Florian Mayer - David Nalbandian 6:2, 0:6, 1:6, 6:7(5)
gra 3.: Tommy Haas / Philipp Petzschner / Juan Ignacio Chela / Eduardo Schwank *sobota
gra 4.: Florian Mayer - Juan Mónaco *niedziela
gra 5.: Philipp Petzschner - David Nalbandian *niedziela

Triumfator z 1976 roku - Włochy po raz ostatni w ćwierćfinale Pucharu Davisa grały w 1998 roku, gdy doszły do wielkiego finału przegrywając w nim ze Szwecją. Wszystko wskazuje na to, że i tym razem ekipie z Półwyspu Apenińskiego nie będzie dane przejść I rundy. Czechy swój jedyny tytuł zdobyły w 1980 roku, poza tym jeszcze dwa razy grały w finale, po raz ostatni w 2009 roku, gdy Tomášowi Berdychowi, Radkowi Štěpánkowi i spółce szans nie dała Hiszpania.

I seta Andreas Seppi (ATP 42) rozstrzygnął na swoją korzyść zaliczając przełamanie w 10. gemie za pomocą agresywnego forhendowego returnu. W dwóch kolejnych setach siła returnu była po stronie 33-letniego Štěpánka (ATP 30), najstarszego spośród 32 singlistów występujących w ten weekend w Grupie Światowej. Kluczowy dla losów IV seta okazał się piąty i szósty gem, gdy Włoch po przełamaniu Czecha przy swoim podaniu wrócił z 0-40 i podwyższył prowadzenie na 4:2. Partię tę Włoch zakończył w dziewiątym gemie za trzecim setbolem. W V secie lepiej napięcie wytrzymał Štěpánek, który przełamał rywala w trzecim gemie i dowiózł przewagę do końca. Pojedynek zakończył w dziewiątym gemie, w którym Seppi roztrwonił prowadzenie 40-0. Na koniec zawodnicy rozegrali najdłuższą wymianę meczu (36 uderzeń), którą reprezentant gospodarzy zakończył wspaniałym forhendem i wygrał cały pojedynek 4:6, 6:4, 6:3, 3:6, 6:3. Decydująca okazała się zabójcza skuteczność Czecha przy siatce (37 z 46 punktów). Štěpánek wygrał wszystkie trzy ich wcześniejsze spotkania tracąc w nich tylko jednego seta. Berdych (ATP 7) przegrał dwa poprzednie mecze z Simone Bolellim (ATP 135), ten ostatni odbył się w I rundzie Rolanda Garrosa 2009 (Włoch wygrał w pięciu setach). Tym razem finalista Wimbledonu 2010 pokonał Włocha 6:3, 4:6, 7:5, 6:2.

Czechy - Włochy 2:0, kort twardy (Hard Novacrylic Ultracushion®M) w hali, CEZ Arena, Ostrawa (Czechy)

gra 1.: Radek Štěpánek - Andreas Seppi 4:6, 6:4, 6:3, 3:6, 6:3
gra 2.: Tomáš Berdych - Simone Bolelli 6:3, 4:6, 7:5, 6:2
gra 3.: František Čermák / Lukáš Rosol - Daniele Bracciali / Potito Starace *sobota
gra 4.: Tomáš Berdych - Andreas Seppi *niedziela
gra 5.: Radek Štěpánek - Simone Bolelli *niedziela

Pod nieobecność Robina Söderlinga (chory na mononukleozę) rakietą numer jeden Szwecji (pięć tytułów, ostatni w 1998 roku) został Michael Ryderstedt (ATP 348) i nie zawiódł, bo urwał seta Viktorowi Troickiemu (ATP 22). Serb pokonał Szweda 6:4, 6:3, 5:7, 6:3. Rok wcześniej obaj tenisiści również spotkali się w Pucharze Davisa, tyle że w ćwierćfinale i 27-latek ze Sztokholmu także zdołał wygrać seta. W pierwszej grze Janko Tipsarević (ATP 9), pod nieobecność Novaka Djokovicia lider Serbii, pokonał Filipa Prpicia (ATP 1426) 6:3, 6:3, 6:4 w ciągu dwóch godzin i sześciu minut. Serb w I secie popełnił 17 niewymuszonych błędów, lecz mógł polegać na serwisie, gdy go najbardziej potrzebował (cztery asy). Reprezentant gospodarzy przełamał rywala dwa razy, a w II partii obronił cztery break pointy i odebrał Szwedowi podanie w ósmym gemie. W III secie tenisista ze Skandynawii ambitnie walczył, lecz Tipsarević nie był szczodry i nie oddał mu seta. Prpić w 2006 roku znalazł się na 194. miejscu w rankingu ATP, lecz kontuzje zahamowały jego karierę. Serbia w 2010 roku sięgnęła po swój historyczny tytuł w rozegranym w Belgradzie finale pokonując Francję.

Serbia - Szwecja 2:0, kort twardy (RuKortHard) w hali, Hala Cair, Nis (Serbia)

gra 1.: Janko Tipsarević - Filip Prpić 6:3, 6:3, 6:4
gra 2.: Viktor Troicki - Michael Ryderstedt 6:4, 6:3, 5:7, 6:3
gra 3.: Janko Tipsarević / Nenad Zimonjić - Johan Brunstrom / Robert Lindstedt *sobota
gra 4.: Janko Tipsarević - Michael Ryderstedt *niedziela
gra 5.: Viktor Troicki - Filip Prpić *niedziela

Komentarze (0)