- Jestem bardzo szczęśliwy, że znów w Moskwie awansowałem do ćwierćfinału. Po raz pierwszy w karierze bronię tytułu i jestem zadowolony z mojego powrotu tutaj. W Moskwie czuję się jak w domu, po prostu uwielbiam tutaj grać - powiedział po meczu Troicki. Rozstawiony w turnieju z numerem drugim Serb w ciągu 83 minut gry posłał 11 asów i dwukrotnie przełamał serwis pochodzącego z Barcelony rywala.
O półfinał 25-latek z Belgradu zagra w piątek z oznaczonym numerem piątym Alexem Bogomolovem jr. (ATP 37). Mający rosyjskie korzenie Amerykanin zwyciężył 6:4, 3:6, 6:4 reprezentującego Kazachstan Michaiła Kukuszkina (ATP 65), broniąc aż 12 z 14 break pointów wypracowanych przez młodszego od siebie o pięć lat przeciwnika.
W ćwierćfinale Kremlin Cup zameldował się również rozstawiony z numerem czwartym Dawidienko. 30-latek z Wołgogradu triumfował w moskiewskich zawodach w latach 2006-07 i 2004. W środę potrzebował sześciu kwadransów, aby pokonać 7:5, 6:2 swojego rodaka Tejmuraza Gabaszwilego (ATP 126). Dawidienko w piątkowym ćwierćfinale zmierzy się z Niemcem Michaelem Berrerem (ATP 98), który wziął rewanż na Andreasie Seppim (ATP 53) za trzy wcześniej doznane z nim porażki.