Czas na 24. starcie Nadal-Federer. W finale międzynarodowych mistrzostw Madrytu przed dwoma laty Federer pokonał hiszpańskiego znajomego, a później zdobył pierwszy i jedyny w karierze tytuł w Roland Garros. Nadal w tym okresie cierpiał na zapalenie ścięgien kolanowych, ale wrócił mocniejszy w 2010 roku, by odbić z rąk Federera mistrzostwo i w Madrycie, i w Paryżu.
CZYTAJ: Serwis i wolej, za mało na Nadala
Zwycięstwo w finale 2009 było jednym z dwóch (na 12 meczów), jakie Federer odniósł na kortach ziemnych z Nadalem. Pierwszy raz pokonał Majorkańczyka w Hamburgu w 2007 roku, także w finale. W tym roku spotkali się już w półfinale w Miami, gdzie Rafa triumfował 6:3, 6:2.
Obaj mieli "porachunki" z Söderlingiem. To Szwed jest ostatnim pogromcą Nadala na mączce (Roland Garros 2009), to Szwed wyeliminował Federera z ostatniego Roland Garros. W Madrycie jednak wszystko po staremu: Roger podwyższył bilans z Söderlingiem na 16-1 (w meczach wygranych tylko dwa stracone sety, na dodatek po tie breakach).
Agresywny Szwed (22 uderzenia wygrywające przy 35 piłkach zepsutych) nie skorzystał w drugiej partii z żadnej z dwóch szans na przełamanie serwisu faworyta z Bazylei. Dla Federera perfekcyjne liczby przy siatce (wszystkie siedem wypadów udane), ale ujemna statystyka piłek kończących (24) do nietrafionych (27).