Wydawało się, że fortuna będzie sprzyjać Przysiężnemu, który liczył na nawiązanie do sukcesu z ubiegłorocznego Wimbledonu (pokonał w I rundzie Ivana Ljubičicia). Kunicyn, który przez cały ubiegły sezon walczył o powrót do Top 100 rankingu ATP, nie okazał się łatwym przeciwnikiem. Rosjanin to triumfator turnieju ATP World Tour w Moskwie z 2008 roku, ale od tamtego czasu jego forma pozostawiała wiele do życzenia. Obaj wcześniej zmierzyli się w challengerze w Kijowie w 2004 roku i wtedy pewnie triumfował reprezentant Polski. Kunicyn wziął jednak rewanż w poniedziałek w Melbourne, eliminując głogowianina z turnieju i otrzymując szansę gry w II rundzie z Andym Roddickiem (pokonał Jan Hájka).
CZYTAJ: Taniec radości Kubota po pokonaniu Querreya
I SET Przysiężny szybko stracił podanie na początku spotkania, ale już w czwartym gemie zdołał doprowadzić do wyrównania. 26-letni reprezentant Polski dzięki świetnemu serwisowi (9 asów w I secie), nie miał w premierowej odsłonie już żadnych problemów z utrzymaniem swojego podania. Głogowianin z impetem rozpoczął decydującego o losach seta tie breaka, szybko wychodząc na 4-1. Ostatecznie w tej tenisowej dogrywce Kunicyn zdołał ugrać zaledwie jeden punkt i Polak pewnie objął prowadzenie w spotkaniu.
II SET Świetna dyspozycja z pierwszej partii przełożyła się również na początek drugiej odsłony, w której Przysiężny szybko uzyskał breaka w trzecim gemie, a następnie zwiększył przewagę na 3:1. Zdobywanie punktów szło jednak odtąd coraz trudniej, bowiem Polak nie serwował już tak pewnie jak w poprzednim secie (w całym spotkaniu 16 asów przy 8 rywala). Przy stanie 4:2 dla głogowianina, jego skuteczna dotychczas gra została zaburzona, co umożliwiło Kunicynowi szybkie wyrównanie. Rosjanin przełamał także serwis Polaka w 10. gemie, wygrywając czwartego gema z rzędu i doprowadzając do remisu w meczu.
III SET Dobra passa tenisisty z Władywostoku trwała w kolejnej partii, kiedy to Kunicyn uzyskał breaka w czwartym gemie. Przysiężny próbował odrobić stratę już w kolejnym gemie, ale przeciwnik zdołał się obronić przed stratą podania. Ambitny reprezentant Polski zdołał przełamać serwis rywala w siódmym gemie, a następnie wyrównać na 4:4. Głogowianin nie cieszył się jednak długo z powrotu do gry, bowiem Rosjanin najpierw utrzymał swój serwis, a następnie w 10. gemie w wyjątkowo łatwy sposób zdobył breaka na wagę zwycięstwa w tej partii.
IV SET Kolejna odsłona rozpoczęła się podobnie jak poprzednia partia. Jako pierwszy przełamał serwis rywala w czwartym gemie Kunicyn, który jednak stracił przewagę już w kolejnym gemie. Przysiężny podarował jednak Rosjaninowi kolejnych pięć szans na przełamanie i 29-letni tenisista z Władywostoku szybko wyszedł na 5:2. Polak zdołał jednak obronić swój serwis w kolejnym gemie, a następnie przełamał do zera rywala, który serwował po zwycięstwo w meczu. Głogowianin doprowadził do tie breaka, w którym najpierw obronił dwie piłki meczowe przy stanie 6-4 dla Kunicyna, ale przy trzeciej okazji lepszy okazał się już Rosjanin.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 24,2 mln $
poniedziałek, 17 stycznia
I runda mężczyzn:
(Rosja) | (Polska) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |