Losowanie wygrał Dawidienko, wybrał odbiór i od razu przełamał Hiszpana. Utrzymywał przewagę do końca pierwszej partii. Po niesamowitej wymianie wykorzystał pierwszą piłkę setową. Sytuacja w dalszej części meczu przedstawiała się podobnie - Rosjanin pierwszy zyskał prowadzenie i tak już zostało.
Obaj zawodnicy stawiali na długie wymiany i czekali na błąd przeciwnika. Uderzenia kończące przygotowywali bardzo długo. Mimo wszystko, zgromadzona publiczność nie mogła narzekać na poziom spotkania: był naprawdę wysoki. A na trybunach zasiedli między innymi słynni polscy sportowcy: Wojciech Fibak, Robert Korzeniowski i Mariusz Czerkawski.
Mimo dopingu publiczności i hiszpańskich okrzyków "Vamos!" Tommy'emu Robredo nie udało się obronić tytułu sprzed roku. Nikołaj Dawidienko wygrał polską imprezę po raz drugi - ostatnio udało mu się to w 2006 roku. W tym roku wystąpił także w finale debla.
Zwycięzca zabierze z warszawskiego turnieju czek o wartości 67 750 euro i zostanie przyznane mu 175 punktów do rankingu. Na otarcie łez Hiszpanowi przypada 36 500 euro i 120 punktów.
Wynik meczu finałowego:
Nikołaj Dawidienko (Rosja, 1) - Tommy Robredo (Hiszpania, 2) 6:3, 6:3