Australian Open: Đoković zagra z Kubotem, Federer i Williams w IV rundzie

Najwyżej rozstawieni Serena Williams i Roger Federer pewnie awansowali do IV rundy wielkoszlemowego Australian Open. Ekspresowe zwycięstwa odnieśli również Nikołaj Dawidienko (nr 6) i Novak Đoković (nr 3), który zmierzy się w poniedziałek z Łukaszem Kubotem.

Federer pokonał 6:3, 6:4, 6:4 Hiszpana Alberta Montañésa (nr 31), serwując 10 asów i kończąc 16 z 22 piłek przy siatce. Đoković odprawił reprezentanta Uzbekistanu Denisa Istomina (ATP 103), zwyciężając 6:1, 6:1, 6:2 po 97 minutach. Serb dziewięć razy wygrał odbiór, dobrze serwował (33 z 45 piłek przy pierwszym podaniu). Dawidienko potrzebował godziny i 49 minut, by pokonać Juana Mónaco (nr 30) 6:0, 6:3, 6:4.

Bez walki do IV rundy awansował Kubot (ATP 86), po tym jak Michaił Jużnyj (nr 20) wycofał się z powodu kontuzji nadgarstka, której nabawił się jeszcze w znakomitej pięciosetowej batalii z Richardem Gasquet (WTA 52) w I rundzie. Rodowity lubinianin będzie pierwszym Polakiem, który zagra o ćwierćfinał Wielkiego Szlema od czasu Wojciecha Fibaka (French Open 1982).

Broniąca tytułu Serena Williams pokonała Carlę Suárez (nr 32) 6:0, 6:3. Po 19 minutach meczu zanosiło się na pogrom, jednak ambitna Hiszpanka w szóstym gemie poderwała się do walki (było aż 11 równowag). Suárez, która przed rokiem w II rundzie pokonała Venus, w całym otwierającym secie miała 10 kończących uderzeń, z czego połowę w tym tasiemcowym gemie. Williams potrzebowała ośmiu szans, by zakończyć tę partię. Ten jeden gem trwał dłużej niż pierwsze pięć w sumie (ponad 20 min.).

W IV rundzie wystąpi także szukająca swojego pierwszego tytułu w Melbourne Venus (nr 6), która pokonała powracającą po operacji barku reprezentantkę gospodarzy Casey Dellacqua (WTA 980) 6:1, 7:6(4).

Odpadła Agnieszka Radwańska (nr 10), która dała się wciągnąć Francesce Schiavone (nr 17) w długie wymiany i będąc wyjątkowo niecierpliwa mnóstwo piłek wyrzucała albo pakowała w siatkę. Z turniejem pożegnały się za to rodaczki Schiavone Alberta Brianti (WTA (73) i Tathiana Garbin (WTA 62). Pierwsza przegrała z Samanthą Stosur (nr 13) 4:1, 1:6, a druga została rozbita przez Wiktorię Azarenkę (nr 7) w stosunku 0:6, 2:6. Kolejną rywalką Białorusinki będzie ubiegłoroczna półfinalistka Australian Open Wiera Zwonariowa (nr 9), która pokonała Argentynkę Giselę Dulko (WTA 36) 6:1, 7:5.

Stosur, która o ćwierćfinał zagra z Sereną, w spotkaniu z Brianti, jak przystało na dobrą deblistkę, była skuteczna przy siatce (11 z 16 piłek). - W ostatnich kilku meczach obejmowałam prowadzenie, a potem lekko się wycofywałam, by wreszcie znowu powrócić - powiedziała Stosur. - Dzisiaj chciałam się poprawić i nie pozwoliłam jej wrócić do meczu - dodała. Australijka od stanu 2:1 w II secie wygrała 16 z 18 kolejnych piłek

- Przy 2:1 pomyślałam, że utrzymuję impet. Ten drugi set ułożył się znakomicie i nie czułam, żebym miała go wypuścić. Zaatakowałam kilka piłek więcej, zyskałam tego breaka, a potem naprawdę dobrze serwowałam w kilku ostatnich gemach - powiedziała Stosur, która w całym spotkaniu przy swoim pierwszym podaniu wygrała 35 z 46 piłek (76 proc.).

Źródło artykułu: