Rosjanka szczerze o meczu ze Świątek. "Wszystko się zmieniło"

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Mirra Andriejewa i Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Mirra Andriejewa i Iga Świątek

To będzie hit! W półfinale prestiżowego turnieju BNP Paribas Open 2025 zmierzą się Iga Świątek i Mirra Andriejewa. Rosjanka będzie chciała znów pokonać Polkę. - Jestem pewna, że czeka nas świetne spotkanie - powiedziała na konferencji prasowej.

Jak na razie Iga Świątek i Mirra Andriejewa idą jak burza w Indian Wells. Obie wygrały po cztery pojedynki i bez straty seta zameldowały się w półfinale. Polka, mistrzyni z 2022 i 2024 roku, ma serię 10 wygranych spotkań w kalifornijskiej imprezie. Natomiast Rosjanka zwyciężyła w 10 ostatnich meczach w głównym cyklu.

Wśród tych wygranych jest jedna odniesiona właśnie nad Świątek. Trzy tygodnie temu obie tenisistki trafiły na siebie w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Zdolna 17-latka pokonała aktualną wiceliderkę rankingu WTA 6:3, 6:3. Potem sięgnęła po tytuł w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, osiągając życiowy sukces w kobiecym tourze.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Podczas konferencji prasowej po zwycięstwie Andriejewej nad Ukrainką Eliną Switoliną w ćwierćfinale turnieju BNP Paribas Open 2025 nie mogło zabraknąć pytania o jej mecz ze Świątek. Jak ważne było dla niej zwycięstwo nad Polką w Dubaju?

- Oczywiście, zawsze miło jest pokonać czołową tenisistkę. To było moje pierwsze zwycięstwo nad nią. Jednak nie daje mi ono żadnej przewagi przed naszym kolejnym spotkaniem, ponieważ przeszłość pozostaje przeszłością. Jutro będzie nowy dzień, nowy mecz, nowe warunki, nowy kraj. Wszystko się zmieniło - stwierdziła Andriejewa.

Podopieczna legendy hiszpańskiego tenisa Conchity Martinez spotka się ze Świątek po raz trzeci. W sierpniu zeszłego roku to Polka była górą po trzysetowym boju w Cincinnati. Jednak w lutym biężącego roku Rosjanka wzięła rewanż podczas imprezy w Dubaju.

- Postaram się jak najlepiej przygotować do naszej jutrzejszej rywalizacji. Jestem pewna, że czeka nas świetne spotkanie, ponieważ mamy remis 1-1 w bezpośrednich pojedynkach. Myślę, że to będzie interesująca gra. Zobaczymy, kto okaże się lepszy - przyznała młoda tenisistka, która w poniedziałek powróci do Top 10 rankingu WTA.

Pojedynek Świątek - Andriejewa rozpocznie się tuż po północy w sobotę czasu polskiego. Transmisja będzie dostępna w Canal+ Sport oraz serwisie Canal Plus Online. Relację tekstową na żywo z tego wydarzenia przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Komentarze (6)
avatar
RobertW18
44 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P. Smul... nie wytrzymał... Za dużo szyderstw ze ..szczerości.. . 
avatar
Ksawery Darnowski
48 min temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
Drewniany kopacz
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hahahaha 
avatar
beat13
2 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Przestańcie pismaki z tą szczerością. 
avatar
steffen
3 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ważne iż redaktor wie że szczerze... 
Zgłoś nielegalne treści